poniedziałek, 10 stycznia 1994

powiązania

czyli ukochana
Dawno, dawno temu, za górami i lasami, za siedmioma dolinami żyła sobie… Wróć! To jednak nie ta bajka, przewróć parę stron. Chociaż nie. Chwileczkę, to przecież w ogóle nie jest bajka! Żaden też romans. To bardziej komedia romantyczna, jeśli już musimy określić jakieś kategorie. Przejdźmy jednak do rzeczy. W ciągu swojego prawie dziewiętnastoletniego życia Nathaniel co najmniej połowę przeżytych wakacji spędzał za granicą, a najczęściej we Francji, gdzie mieszkali jego dziadkowie. Ten kraj jakoś wyjątkowo przypadł mu do gustu, a już przede wszystkim piękne Calais, gdzie dokładnie 2 lipca 2011 roku poznał przepiękną Francuzkę – Destiny. Tak, to na pewno było przeznaczenie, zwłaszcza że pomimo działaniom trójki intrygantek, nazywających się jej przyjaciółkami, pomimo jego niestałości w uczuciach, pomimo odległości i pomimo wszystkim innym przeszkodom udało im się dotrzeć do tego miejsca, w którym są teraz. Gdzie są? Gdzieś pomiędzy szczęściem i miłością. Jak im się układa? Chcecie znać prawdę? Nathaniel chyba nigdy nie był tak zadowolony z posiadania jednej kobiety i jakoś na razie nie ma zamiaru tego zmieniać. Ta mała rudowłosa dziewczyna, której kocie oczy hipnotyzują go za każdym razem gdy w nie patrzy wystarczy mu w zupełności, a nawet w zapasie.

czyli siostra i najlepszy przyjaciel
Jeśli zapytacie go - kim, do diaska, jest Lena Carter!? Wtedy pewnie otrzymacie od Nathaniela, krótką i zwięzłą odpowiedź w formie dwóch wyrazów - NAJLEPSZĄ PRZYJACIÓŁKĄ, ale nie taką zwyczajną najlepszą przyjaciółką. Bo z taką zwyczajną przyjaciółką nie będziesz spędzać całych nocy na dachu, pijąc wino, paląc papierosy i rozmawiając o najseksowniejszych gwiazdach Hollywoodu, ze zwyczajną przyjaciółką nie będziesz tańczyć na stole, który chwilę później razem połamiecie i wyniesiecie na balkon by wina nie spadła na Was. Bo takich przyjaciół jest niewiele, a Nate ma szczęście posiadać kilkoro. Tylko do niej ma cierpliwość i potrafił nauczyć ją surfować, tylko z nią może sypiać w jednym łóżku ot tak tylko dlatego, że lubi się do niej przytulić, tylko jej zachcianki godzi się spełniać choćby były najbardziej szalonymi na świecie. Skoczyłby za nią w ogień, a ona...ona chyba też zrobiłaby to samo dla niego, choć pewnie się nie przyzna. Taka to już jest nasza Lena Carter - zmienna jak pogoda, słodka jak karmelek, wredna jak to jędza i złośliwa, jak to Lena.