poniedziałek, 28 stycznia 2013

Freddie, Freddie co z Ciebie wyrośnie..






Freddie Brightest
klasa IV IT
geniusz matematyczny i muzyczny w jednym
75 kg miłości i spokoju









Freddie to syn dwojga chirurgów mieszkających niegdyś w Bristolu. Nigdy nie miał rodzeństwa, dlatego można by było stwierdzić, że chłopak jest rozpieszczony, jednak zważając na zawód jego rodziców nigdy nie mieli dla niego czasu. Kiedy miał dziewięć lat dostał gitarę, i od razu pokochał grę na niej. Jego dzieciństwo było spokojne i bez rewelacji, powodem był po prostu jego charakter nigdy za bardzo nie lubił rzucać się w oczy czy też pokazywać jaki to on nie jest. W wieku szesnastu lat związał się z dziewczyną, Tracy. Była to jego pierwsza prawdziwa miłość, byli szczęśliwi ze sobą. Po niecałym roku związku z dziewczyną zaczęło coś się dziać, zapominała często wiele rzeczy, mdlała nie mogła się skupić. Po pójściu do lekarza okazało się, że ma ona guza mózgu, gorszą wiadomością jednak było to, że znajdował się on w takim miejscu, że nie można było go wyciąć. Freddie  był przy ukochanej do końca, opiekował się nią, spędzał z nią czas, by wiedziała, że nie przestał jej kochać zważając na jej chorobę. Dziewczyna umarła w grudniu 2011roku , Freddie nawet nie zdawał sobie sprawy z tego jak bardzo był załamany po tym. Wcześniej gdy dziewczyna jeszcze żyła nie myślał o tym, że może jej nie być. Jednak nigdy nie pomyślał o tym by popełnić samobójstwo czy coś tego stylu. Chłopak po prostu się rozpił, do tego dołączy również narkotyki.  Rodzice bardzo się przejęli stanem syna, dlatego przeprowadzili się tu do Palm Springs mając nadzieję, że zmiana środowiska i czas pomogą synowi.

Chłopak nie ma urody modela Calvin Klein’a , czego wymagają dzisiejsze dziewczęta. Jest  brunetem o średniej długości włosów posiadającym 184 wzrostu. Z twarzy wygląda na chłopca mającego z 16 lat, ale mu to nie przeszkadza. Ma niebieskie oczy, które podchodzą pod zielony . Jest szczupły i nie posiada muskulatury, nigdy na tym mu nie zależało. Ubiera się zbytnio nie przywiązując do tego uwagi. Zwykłe jeasny, skórzana kurtka, koszula czy też koszulka. Nie wygląda na przesadnie zadbanego bo sam nienawidził takich osób.
Teraz na chwilę obecną trudno jest go opisać kilkoma słowami. Jego charakter zależy od tego w jakim stanie jest, czy ma tzw. wzloty czy też upadki. Na zewnątrz wygląda na chłopaka, który ma wszystko gdzieś, jednak w środku jest zupełnie inną osobą. Można zadać pytanie, dlaczego tak jest. Odpowiedź jest prosta, gdy człowiek jest normalny znajdzie przeciętnych przyjaciół, a gdy pokazuję, że jest źle znajdzie się grupka pseudo przyjaciół, którzy 'chcą nam pomóc'. Zazwyczaj się nie wyróżnia i nie lubi być w centrum uwagi. Jest pewny siebie, ale nie obnosi się z tym. Nie znosi egoistów oraz osób, które są nazbyt pewne siebie. Jedyne co w jego wypadku się nie zmieniło to bycie wręcz szczerym do bólu, nigdy nie wstydził się tej cechy.







 
Gra na gitarze, którą dostał na swoje 9 urodziny.
Pali papierosy, piję alkohol, czasem coś weźmie.
Zakochany na zabój w Grace Mayhew. 
Dużo czasu spędza przed komputerem, często możemy go spotkać na różnych chatach.
Ma rudego kota, którego nazwał Mr Mugles.
Dobrze wychowany, nigdy nie przeklina. 


___________________________________
Jestem leń śmierdzący bo nie napisałem nic nowego.
To by było na tyle.

15 komentarzy:

  1. [To przyszło mi do głowy coś takiego! Destiny po wypadku długo była uziemiona całkowicie, teraz trochę chodzi, ale też się raczej nie przemęcza, może więc spędzała dużo czasu przed komputerem i na jakimś chacie zaczęła się jej znajomość z Freddiem?:D]

    Destiny

    OdpowiedzUsuń
  2. [Yay! W końcu się doczekałam! :D <3]
    /Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  3. [Za to, że musiałam czekać, teraz Twoja kolej na zaczynanie, darling! <3]

    Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  4. [Mi to pasuję. Grejsi chcę wyściskać Fredsona :D]
    /Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy Freddie wyjechał, Grace starała się ze wszelkich sił odgonić myśli od chłopaka, skupiała się na nauce, jednak wyszło jej to nieudolnie. Fakt faktem rozmawiali ze sobą codziennie, to przez internet, tu telefon, jednak to nie wystarczało i dziewczyna tęskniła, choć z drugiej strony cieszyła się iż chłopak spełnia jakąś część swoich marzeń. Kilka dni przed jego powrotem wpadła na świetny pomysł. Wszystko miała już zaplanowane, toteż bardzo się zdziwiła, kiedy Freddie wrócił szybciej niżeli było przypuszczane. Zamrugała kilka razy oczami, jakby chciała się upewnić czy nie ma widzimisiów.
    - Eee... Tak jakby.. - Mruknęła, a na jej twarzy pojawiła się mina dziecka, które właśnie zostało przyłapane na gorącym uczynku.

    /Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  6. Miał rację, to wszystko miało wyglądać inaczej. Jej plan, jeszcze dziesięć minut temu wydawał się perfekcyjny, a teraz stał w ruinie i co gorsza - nie miała żadnego koła ratunkowego przy sobie. Chciała sprawić mu przyjemność. Chciała sprawić mu niespodziankę. Chciała w ten sposób podziękować mu za wszystko; za ten domek, za poświęcenie czasu, za to że jest przy niej i za wiele innych rzeczy. Oczywiście nie była na niego zła, wręcz przeciwnie, ogarnęła ją radość, że wrócił do niej w jednym kawałku i zdrowy. Uśmiechnęła się figlarnie na jego słowa. Nie chciała żeby Freddie myślał iż ona tu go nie chcę, bo tak naprawdę Grace odliczała na swoim magicznym kalendarzu dni, kiedy wróci.
    - Miałeś przyjechać jutro - mruknęła, niby oskarżycielsko, jednak na jej twarzy widniał uśmieszek.
    - I tak miało to wyglądać, jutro - kontynuowała i zrobiłą krok w jego kierunku tak, że teraz dzieliły ich tylko centymetry.
    - Chciałam Ci zrobić niespodziankę, ale Ty mnie wyprzedziłeś i nie ma niespodzianki - Mruknęła smutno, choć wcale nie była smutna.
    /Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaśmiała się pod nosem, kiedy ją do siebie przyciągnął. Pogłaskała go po włosach, a potem po policzku. Brakowało jej tego. Bardzo. Wysłuchawszy jego słowa, przygryzła delikatnie dolną wargę, zastanawiając się przez chwilę.
    - Dobrze. A Ty masz udawać zaskoczonego i zachwyconego - powiedziała, nosem przejeżdżając po jego szyi.
    - Może być za 3godziny w naszym domku? - zapytała po chwili, akcentując słowo naszym. Uśmiechnęla się do tego słowa.

    /Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  8. [Ja bym miała do ciebie nie napisać? Nie ma takich cudów. :D Ja kocham everyone i everyone jest witany. Każdy ma swoje speszjal powitanie. :>
    Skoro Grejs nie pisze to na pewno masz mnóstwo czasu i chcesz zacząć ze mną jakiś wątek :> I go wymyślić i zrobić za moje all inclusive tak jak ja wedle tradycji będę to robić u Nejtowej. :D]

    OdpowiedzUsuń
  9. [Przepraszam, że tak długo zwlekałam z odpowiedzią, ale mam dużo rzeczy na głowie i w ogóle ten tydzień jakiś stresujący jest :<]


    Uśmiechnęła się szeroko, słysząc jego odpowiedź. Cóż, spodziewała się takowej, ale mimo to Grace poczuła się po prostu miło.
    - Trzymam Cię za słowo - Mruknęła cicho, przejeżdżając opuszkami palców po jego dłoni. Zmarszczyła zaskoczona czoło, po chwili kręcąc przecząco głową.
    - Zgłupiałeś? To teraz moje najlepsze miejsce na świecie. Nigdy bym o nim nie zapomniała - Dodała, uśmiechając się przekonująco. Odprowadziła Freddiego wzrokiem, a kiedy jego auto zniknęło z jej zasięgu wzroku wróciła do swojego domu, od razu kierując się w stronę pokoju. Szybko znalazła pudło z rzeczami, które miały przydać się na jutro. Wzięła je pod pachę, idąc w stronę auta. Spakowała pudełko do bagażnika i sama zajęła miejsce kierowcy. Nacisnęła na pedał gazu i z piskiem opon ruszyła w stronę domku, chcąc wszystko przygotować. Miała nadzieje iż sprawi, że Freddie naprawdę będzie zachwycony.

    /Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  10. [DO MNIE? DO MNIE CI SIĘ NIE CHCE?! Foch forever.
    Ech, no dobra, podpowiem. Jeśli Freddie umie gotować choć trochę to może przez telefon udzielać Ori jakiś instrukcji robienia jakiegoś prostego jedzenia. No, ale coś jej nie wyjdzie i jej zacznie buchać w kuchni, wszystko kipieć czy inne bzdety. Do kompletu może obudzić się Ilu i zacząć płakać, i kiedy Freddie usłyszy w słuchawce ten cały zamęt przybędzie na ratunek i zrobi jedzenie. xD]

    OdpowiedzUsuń
  11. [aww, jaki kochany ten Freddie! :D]

    OdpowiedzUsuń
  12. [Fredson, przepraszam, że mnie nie było wczoraj, ale to złośliwość rzeczy martwych, monitor mi się zepsuł i dopiero w środę będę mieć. :c]
    Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  13. [Dziękuję <3]
    Grejsi

    OdpowiedzUsuń
  14. [Freddie, maj dir, wpisz się na listę obecności <3]


    Grace nie stresowała się tak bardzo, jak teraz, nawet przy ważnym egzaminie. Nie dopuszczała do siebie myśli, że Freddiemu mogłaby się niespodzianka nie spodobać. Wsadziła w to dużo czasu, a przede wszystkim, dużo swojego serca, które już dawno ofiarowała temuż panu. W ciągu tych dwóch godzin postarała się z całych sił by wszystko wyglądała, tak jak miało to wyglądać jutro. Nawet przebranie zmieniła. Odstawiła na bok jeansy oraz bluzkę i nałożyła na siebie karmelową sukienkę, która idealnie podkreślała atuty jej sylwetki. Słysząc, jak Freddie zaparkował przed domkiem, Grace ostatni raz przeleciała wzrokiem po pokoju, w którym panował nieco romantyczny nastrój. Otworzyła drzwi zanim chłopak zdążył zapukać. Posłała mu lubieżny uśmieszek, wyciągając w jego kierunku swoją drobną dłoń, a kiedy ją ucisnął, pociągnęła go w głąb domu, kierując prosto do pokoju.
    - Nie wyszło tak jak chciałam, więc będziesz musiał się zadowolić obiadem.. Ewentualnie mną - Powiedziała, uśmiechając się łobuzersko przy ostatnim zdaniu. Pomieszczenie nie prezentowało się najgorzej; drewniany stół był przyozdobiony w biały obrus, a na nim spoczywały dwa talerze, wino, kieliszki, a nawet świeczka się znalazła. Do tego wisiał na połowę pokoju wisiał napis "Witaj z powrotem w domu", a gdzieś we tle leciała spokojna muzyka. Grace spojrzała na chłopaka, ciekawa jego reakcji.

    /Grejsi.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum