sobota, 26 stycznia 2013

Więc mnie weź mimo wad... Tak jak stworzono mnie...*

Kim jestem? Och prosze cię! Nie pamiętasz mnie? Szkoda. To oznacza że muszę ci opowiadziec o sobie od początku. 



Urodziłam się w Atenach. Tak jestem Greczynką. Pomińmy to. Urodziłam sie dziewiętnascie lat temu. Imie dostałam po bogini zwycięstwa. Byłam drugą córką i siódmym dzieckiempaństwa Papulias. W domu miałam wszystko. Nigdy niczego mi nie brakowało mimo iż było nas tam tyle, lecz ja chciałam jakiejś przygody. Rok wcześniej rodzice zgodzili sie żeby mój starszy o trzy lata brat uczył sie w Palm Springs. Miałam węc argument. Miałam miec opiekę i mieszkanie. Jak sie później okazało było troszkę inaczej. Rodzice zgodzili się i wyprowadziłam sie do brata, który prowadził bardzo intensywny tryb zycia. Szybko sie tym zaraziłam. Szkoła, praca a wieczorem imprezy. Potem doszło jeszcze załatwianie trawki dla braciszka a później czegoś mocniejszego. W końcu skończyło sie na tym że wylądował na odwyku i wrócił do domu. Ja zostałam, bo rodzice mi ufali. Niepotrzebnie. Nie żebym brała. No dobra. Zdarzy sie że coś tam człowiek sobie wciągnie, ale to okazyjnie. Teraz mieszkam w naszym starym mieszkniu i jestem w klasie czwartej oczywiście na profilu tanecznym. Do tego chodze na zajęcia taneczne gr. II i nadal jestem cheerleaderką.



Inni o Nicke:


" Jest świetna przyjaciółką. Nie zamieniłabym jej na nikogo innego. "
przyjaciółka ze szkoły


" Nic nie mów. Wolę o niej zapomniec. Ta dziewczyna jest psychczna. Ona ma scyzoryk w torbie!"
wróg  publiczny numer jeden 


"Zawsze potrafi się świetnie bawic. Jest turbomegafantastyczna"
koleżanka z imprezy

"Wspaniała uczennica. Same szóstki. Tylko to zachowanie. "
nauczyciel


Lubię: 

taniec, babeczki z kremem waniliowym, truskawki w czekoladzie, lody miętowe, hortensje, buty oraz swojego kotka, który ma bardzo twórcze imę KOT




Jak wyglądam każdy widzi. Od roku mam włosy do ramion w naturalnym kolorze. Do tego dochodzi facjata a na niej niebiesko-szare oczy, mały nosek i pełne usta. Kiedys nosiłam aparat, ponieważ przednie zęby miałam za bardzo wysunięte do przodu i wyglądałam jak królik. Czy jestem szczupła? Powiem tak: Do osób grubych nie należę. Wysoka tez nie jestem, bo mam ledwie 165 cm wzrostu. Dlaczego musze byc taka mała? A tak z innej beki. Jak się ubieram? Dosyc normalnie. Jeansy, t-shirty, rozciągnięte swetry, sukienki, szpiki, trampki i wiele bransoletek na nadgarstkach. 






Jeśli chcasz mnie poznac nie będę zdradzac ci więcej szczegółów. Może sam coś ze mnie wyciągniesz. 



Gadka szmatka

Hej. Nicke wróciła! <33
Mam sentyment do tej postaci, więc zmienionych jest tylko kilka rzeczy a tak to reszta prawie że skopiowana ze starej karty. 
Nie gryziemy jak juz to połykamy  w całości lecz to tylko w akcie uwielbienia. :D
Wizerunek: Miley Cyrus
*- "Weź mnie całą albo wcale" polsa wersja z musicalu RENT
Zapraszam do wątków i powiązań. Im bardziej pokręcone tym lepsze<33

32 komentarze:

  1. [Wydaje mi się, że ty ;P]

    OdpowiedzUsuń
  2. - Pierwszaki - odpowiedział od razu. Jemu tłok na zajęciach też się nie podobał, ale ktoś rozreklamował ich grupę na tyle, że pojawiło się w niej trzy razy więcej osób niż zwykle. Świeżaki, naprawdę. Rozkojarzeni. Dziwni. Nieogarnięcie totalne. - Połowa odpadnie po samej rozgrzewce i pierwszej ósemce układu. Zakład? - uśmiechnął się i wyciągnął dłoń w kierunku Nicke, poruszając zabawnie brwiami. - Pięćdziesiąt dolców? - spytał, dodając warunki tego zakładu, chociaż dziewczyna mogła być tego samego zdania, więc wtedy ich zakład byłby nieważny. Ale co tam.

    OdpowiedzUsuń
  3. [Jasne :D Mogłabyś coś skleić na początek?]

    OdpowiedzUsuń
  4. Roześmiał się cicho i pokręcił głową, a potem przyjrzał się grupce dziewczyn, którym pewnie wydawało się, że skoro zakręcą tyłkiem, to będą mistrzami dancehallu. Spojrzał na znajomą i wzruszył ramionami.
    - Nie lubię wracać do tego, co było. Bo minęło - dodał bardzo inteligentnie i uśmiechnął się blado, wstając z podłogi. Nauczyciel się spóźniał. - Chodź, poprowadzimy zajęcia - wyciągnął po raz drugi w ciągu kilku minut dłoń w jej stronę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnich parę tygodni to była istna męczarnia. W zasadzie trudno znaleźć jakiś problem, którego Lena wtedy nie przerobiła. Umarła jej prababcia, w szkole wszystko nad czym ciężko pracowała jakimś cudem zniszczyła, nie mogła się uporać z rozstaniem z chłopakiem, jedna z jej przyjaciółek wyjechała na stałe na drugi koniec kraju, wzięła ostatnio tyle dragów ile w życiu nie próbowała, a jej psychika to była jedna wielka ruina i co gorsza, wcale nie miała tendencji do poprawy; wręcz przeciwnie prowadziła prosto do autodestrukcji. Brakowało już tylko ciąży. Nate'a gdzieś zapodziało, Jasmine to Jasmine, a Grace była zajęta robieniem jakiegoś projektu, więc Lena poszła do klubu sama. Zamierzała się ostro spić, może nawet skończyć w łóżku z jakimś przypadkowym facetem i po prostu zapomnieć o swoim życiu.
    Była właśnie na dobrej drodze do upojenia alkoholowego, kiedy obok niej pojawiła się Nicke. Cholera. Nici z przygodnego seksu.
    Jako, że była już trochę podpita, uśmiechnięcie się szeroko nie było dla niej żadnym problemem.
    -Czeeść. Och, no wiesz, nikt inny nie był w tak imprezowym nastroju co ja, więc uznałam, że nie będę się prosić. Jak się bawisz?

    OdpowiedzUsuń
  6. - Nigdy nie mówiłem, że jestem normalny, moja droga - wyszczerzył swoje zęby w uśmiechu i stanął przed gromadką pierwszorocznych. Starszych wiekiem uczniów nie było, więc teraz Timothy'emu przyszła do głowy myśl, że mogli trafić na zajęcia dla początkujących i to oni są nieproszonymi gośćmi, ale mniejsza z tym. - Osiem kółek w okół sali. Truchtem! A kiedy krzykniemy "ser" przyśpieszacie i adekwatnie do drugiego krzyknięcia, zwalniacie. Do roboty! - klasnął w dłonie niczym rasowy trener, a sam oparł się o ścianę.
    - Tak, tak. Taniec to nie tylko kręcenie tyłkiem. Biegamy!

    OdpowiedzUsuń
  7. -To fakt, teraz tego po mnie nie widać, bo trochę przesadziłam z alkoholem, ale byłam dobrze nastawiona na początku! - oznajmiła wesoło.
    -Nie, dzięki - odpowiedziała. Choćby nie wiem jak bardzo była zdesperowana i napalona, w życiu by się do tego nie przyznała. A w każdym razie na pewno nie w taki sposób.
    -A ty z kim przyszłaś? - spytała, rozglądając się po klubie, jakby spodziewała się zobaczyć grupkę przyjaciółek Nicke.

    OdpowiedzUsuń
  8. - Myślę, że ten prosty hiphopowy układ, który niedawno przerabialiśmy. Ten z tańcem robota - wyszczerzył ząbki ponownie, a kiedy grupka już nieco zmachanych przyszłych tancerzy zatrzymała się i zaczęła narzekać, Timmy niczym profesjonalista uniósł dłoń i tym jednym gestem ich uciszył. - A teraz rozciąganie we własnym zakresie. Każdy mięsień, każde ścięgno ma być gotowe na wysiłek!
    Potem zwrócił się do Nicke.
    - To chyba nie nasza grupa, wiesz? - spytał rozbawiony. Aż dziwne, że ci młodzi ich słuchali.

    OdpowiedzUsuń
  9. -Nie bardzo mam komu mówić - zauważyła z rozbawieniem. Wzięła od niej jednego papierosa i zapaliła im obu swoją starą, błękitną zapalniczką, z którą nigdy się nie rozstawała. - Jak w szkole? - spytała, by jakkolwiek zagadać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaśmiała się na wzmiankę o przystojnym korepetytorze. Kiedyś totalnie nie przejmowała się szkołą i wszystko jej jakoś gładko szło, a kiedy w końcu wzięła się porządnie do pracy, to wszystko, i jej reputacja wśród nauczycieli i oceny, stały się delikatnie mówiąc do dupy.
    -Bez zmian, to co zawsze - odparła. Nie miała ochoty na zwierzenia, dlatego postanowiła, że nie będzie o sobie opowiadać. - Co powiesz na małą grę? Jeśli uda ci się zdobyć od tamtego faceta numer - tu wskazała na naprawdę dobrze ubranego blondyna - to ja poderwę jakąś dziewczynę.

    OdpowiedzUsuń
  11. [Hmm.. Może Grace przez pewien głupi zakład, który przegrała, musi spróbować swoich sił i idzie na casting na cheerleaderkę, jednak kończy się to dosyć nieprzyjemne, gdyż Grace nie ma talentu do takich rzeczy. Nickie może być dla niej wredna i ją wyśmiać i się będą kłócić :p]

    OdpowiedzUsuń
  12. - Przynajmniej możemy się porządzić - mruknął. Rządzić się nie lubił, ale to przecież były tylko żarty, prawda? Wygłupy dwójki starszych uczniaków! - Podstawy jakieś znacie?
    Spytał, a kiedy tamci skinęli głowami, spojrzał na Nicke i odwrócił się przodem do lustra.
    - Na trzy - mruknął do dziewczyny. - Najpierw pokażemy wam cały układ. Trwa tylko trzy minuty.
    TYLKO TRZY MINUTY.
    Dla początkujących trzy minuty były piekłem.

    OdpowiedzUsuń
  13. [omg... nie mogę nic wymyślić, serio. moja dwójka jest tak różna od Nicke że aż nic nie przychodzi mi do głowy :(]

    OdpowiedzUsuń
  14. [Jak najbardziej jestem za :)Chyba nawet już kiedyś taki wątek miałyśmy :P]

    Jonathan

    OdpowiedzUsuń
  15. [Bardzo chętnie piszę się na wątek, a żeby nie było sucho proponuję powiązanie :) Dziewczyny mogłyby się znać przez brata Nicke. Sun mogłaby się z nim kiedyś przyjaźnić i po tym jak zaczął wpadać w narkotykowy ciąg, chciałaby pomóc mu się z tego wygrzebać. On jednak odrzuciłby tą pomoc i ich kontakt się urwał na jego życzenie. Wtedy też poznała Nicke, o którą martwi się, bo z mojej blondyneczki to taka dobra duszyczka jest. Może tym denerwować Twoją dziewczynę albo wręcz przeciwnie - sprawiać przyjemność, bo w końcu ktoś się nią przejmuje (oczywiście jej tego nie powie). Co wybierasz? :)]

    OdpowiedzUsuń
  16. [Trafiłam na całkiem spoko fotę Miley, gdybyś była zainteresowana :D
    http://weheartit.com/entry/50050852/via/Sonrisas18]

    OdpowiedzUsuń
  17. Blondynka puściła do niej oczko, kiedy ruszała w stronę mężczyzny. W międzyczasie sączyła swoje malibu i obserwowała jej poczynania. Musiała przyznać, że radziła sobie całkiem nieźle, ale podejrzewała, że ze zdobyciem numeru mogła mieć mały problem, bo facet był na tyle przystojny, że obawiał się nachalnych dziewczyn, które zapewne waliły do niego drzwiami i oknami.
    A jeśli jednak Nicke się uda...to Lena będzie miała przed sobą wyzwanie. Nigdy nie podrywała osób tej samej płci, bo była w stuprocentach hetero. Na imprezach raczej unikała wyzwań w stylu "pocałuj swoją koleżankę", więc to by była dla niej zupełna nowość. Ale była w na tyle paskudnym nastroju (i stanie), że nawet coś takiego wydawało jej się zabawną rozrywką.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdy brunetka powróciła do baru z niewielkim świstkiem papieru, Lena pokiwała z uznaniem głową.
    -No, no! Nie spodziewałam się, że ci się uda, to był ciężki orzech do zgryzienia! - uśmiechnęła się szeroko. - Hej, myślę, że z tym wybieraniem mi "dziewczyny" to nie powinnaś tak szaleć, bo to powinna być jakaś laska, która jest homo, albo przynajmniej bi. A ta jest tak zapatrzona w tego gościa, że nie ma opcji, żebym to zrobiła.
    Rozejrzała się po lokalu za jakąś w miarę ładną przedstawicielką płci pięknej, której orientacja mogła budzić pewne wątpliwości i ku swej uciesze zauważyła jedną, odrzucającą zaloty pewnego mężczyzny.
    -Mam ją - oznajmiła zadowolona podnosząc się ze stołka. Zachwiała się w pierwszym momencie, ale gdy już złapała równowagę, ruszyła w jej stronę. Zaczęła od zwykłej rozmowy o jakichś głupotach, później przeszła do nieco mniej grzecznych żartów, a następnie poszły na parkiet.

    OdpowiedzUsuń
  19. [Może by tak na plaży odbywałby się jakiś koncert z wolnym wstępem i obie by się tam znalazły? Sun zobaczyłaby Nicke, gdy odchodzi gdzieś z jakimś szemranym kolesiem i zaczekałaby na to, aż wróci, bo się o nią martwi.]

    OdpowiedzUsuń
  20. [Nie ma sprawy zacznę :)]

    Zakupy dla matki. To było zajęcie wprost idealne na sobotnie popołudnie. Jakby Jonathan nie miał nic lepszego do roboty. Zawsze kiedy miał inne zajęcia jego mamusia lubiła wymyślać dla niego niestworzone zajęcia. Zrób zakupy. Wynieś śmieci. Ogarnij w pokoju
    Jonathana szlag jasny trafiał kiedy miał to wszytko robić. A jego kochana mama zawsze wiedziała kiedy ma go o coś poprosić.
    Stał właśnie na skrzyżowaniu czekając na zapalenie się zielonego światła nerwowo przyciskając pedał gazu w swoim nowiutkim mustangu.
    Kiedy tylko zapaliło się pomarańczowe światło ruszył ze skrzyżowania niemal z piskiem opon żeby jak najszybciej znaleźć się w domu. Jednak już po sekundzie musiał ostro zahamować widząc wpadającą na pasy dziewczynę. Ewidentnie miała już czerwone światło.
    -Hej! - krzyknął tylko przez otwarte okno.

    Jonathan

    OdpowiedzUsuń
  21. [ No to może jej się spodoba jakiś jego układ i zechce się go nauczyć? Nie wiem, jestem taka z pomysłów wytegowana... xd ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Btw, Peniel jestem, bo się nie podpisałam. XD]

      Usuń
  22. Koreańczyk spojrzał na Nicke i uśmiechnął się lekko.
    - No, wiesz, to dość trudny układ, ale jeśli masz czas i chęć, to możesz na mnie liczyć - odpowiedział. No cóż, musiał dołączyć do EXO, kiedy tylko zda rok szkolny, bo inaczej by zwariował. Ten zespół należał do jego marzeń.

    Peniel.

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubiła wychodzić z domu, zwłaszcza, jeśli coś ciekawego działo się na plaży. Kluby raczej nie były dla niej - zwyczajnie się tam nie odnajdywała - ale piękny ocean, piasek i luźny klimat imprezy jak najbardziej jej odpowiadały. Dlatego też tego wieczoru wybrała się na koncert na wolnym powietrzu. Witała się właśnie ze swoimi znajomymi, gdy zobaczyła jak Nicke odchodzi gdzieś z jakimś podejrzanym typem. Wyglądał jakby był spod ciemnej gwiazdy, więc Sun nie zastanawiając się zbytnio nad tym co robi ruszyła za koleżanką. Jak się okazało, postąpiła słusznie, bowiem chłopak odciągnąwszy nieco nietrzeźwą już dziewczynę od towarzystwa zaczął się do niej dobierać.
    - Zostaw ją, debilu! - warknęła na niego Sunniva.

    OdpowiedzUsuń
  24. O tak, robiła to. I o dziwo, jej nowa koleżanka była bardziej uległa niż się spodziewała. Dlatego już po pięciu numerach miała w kieszeni jej numer, na który nigdy nie zamierzała zadzwonić. Wkrótce wróciła do Nicke z triumfalnym uśmieszkiem.

    OdpowiedzUsuń
  25. Głos Nicke uświadomił blondynce, że dziewczyna jest już nieźle wcięta i bynajmniej jej to nie uspokoiła. Wiedziała, iż po alkoholu nastolatka robi różne głupie rzeczy, a później często ma wyrzuty sumienia. Dlatego też tym razem miała zamiar jej przypilnować. Gdy poczuła jak przyjaciółka się do niej przytula, w duchu odetchnęła z ulgą – przynajmniej nie chciała z nim zostawać, a Sun nie musiała jej na siłę odciągać. Zaraz jednak pojawił się inny problem, bowiem napalony chłopak nie dość, że kazał blondynce „spier.alać” to jeszcze przyciągnął do siebie Nicke. Później sprawy jeszcze bardziej się skomplikowały – nastolatek ani myślał dać im odejść.
    - Daj nam spokój! – krzyknęła na niego dziewczyna, ale on zwyczajnie ją popchnął, że wylądowała na piasku. Sunniva nie zaliczała się jednak do osób, które się poddawały, więc gdy tylko wstała, uderzyła go łokciem. Chłopak pod wpływem alkoholu nie grzeszył zwinnością, więc zatoczył się i upadł na tyłek, a wtedy blondynka zabrała Nicke.

    OdpowiedzUsuń
  26. [ Hmmm... problem w tym, że nie wiem jakie powiązanie mogłoby ich łączyć ^^ ]

    OdpowiedzUsuń
  27. [ Ona jest cheerleaderką? No to może znać Nathaniela. A tak bardziej konkretnie to hmmm... może się w nim kochać, ale on oczywiście nie zwraca uwagi, bo mimo że ma masę problemów, to jednak kocha tego swojego rudzielca, a żeby jakoś to rozwinąć to może ona wkręciłaby go w jakąś chorą akcję. Może żeby sie odegrać, że nie czuje tego co ona? No nie wiem... naprawdę dzisiaj nic kreatywnego nie przychodzi mi do głowy. ]

    OdpowiedzUsuń
  28. Jonathan spojrzał na rozemocjonowaną dziewczynę, którą kilka sekund temu mało co nie rozjechał.
    -No już dobrze. Nic się nie stało.- powiedział z delikatnym uśmiechem. - Jeśli ci się naprawdę bardzo spieszy to mogę cię podrzucić kawałek o ile zmierzasz w stronę przedmieścia.- dodał przyglądając się blondynce.

    Jonathan

    OdpowiedzUsuń
  29. Ku ogromnej uldze blondynki, chłopak po tym jak wylądował na piasku nie zamierzał się im już więcej naprzykrzać. Nie odezwał się słowem, gdy zabrała z ustronnego miejsca Nicke, a potem obie wróciły do reszty. Tutaj Sunniva była już bardziej spokojna, bo i prawdopodobieństwo, że ktoś im coś zrobi było mniejsze. I tak postanowiła jednak nie odstępować dziewczyny na krok, ponieważ ta nadal nie kontaktowała.
    - Szukamy jakiegoś wygodnego miejsca - odpowiedziała dziewczynie.
    Po chwili znalazła kawałek wolnej przestrzeni, nieco oddalony od skaczącego wręcz tłumu, ale nadal bliski epicentrum imprezy.
    - No, tutaj możemy usiąść - stwierdziła, uśmiechając się do Nicke.

    OdpowiedzUsuń
  30. [Hej ;) niestety, po przeczytaniu karty Nicke nic nie przyszło mi do głowy. A przynajmniej nic ciekawego. Ale jeśli masz jakieś pomysły, zapraszam]

    Danny Langdon-Bettley

    OdpowiedzUsuń
  31. [Przepraszam, ze dopiero teraz się odzywam, ale siły wyższe.. Chęć na wątek oczywiście jest, tylko hmm.. u mnie gorzej nieco z pomysłem.. Moja propozycja jest taka, ze obie są w czwartej klasie, a więc mogłyby się znać, lubić czy nie lubić, to zależy od ciebie ;P Co do pomysłu samego w sobie to potrzebuje jakiejś wskazówki i chętnie zacznę ;D]

    OdpowiedzUsuń

Archiwum