Katy Wayne
Urodzona 7 stycznia 1993 roku
Barbadoska
Mieszka w akademiku
Profil artystyczny
Zajęcia dodatkowe: siatkówka (pozycja libero)
"We'll
change the pace, and we'll just go slow.You won't ever have to worry.You won't
ever have to hide.
And you
have seen all my mistakes, So look me in my eyes"
ONCE OPON A TIME
Dawno dawno temu pewien młody, przystojny i bogaty biznesmen
postanowił odpocząć od nowojorskiego zgiełku i wybrał się na wakacje. Słysząc
od kolegów pochlebne opinie o bajecznej wyspie Barbados, udał się właśnie tam.
Razem ze znajomymi chodził na plażę i tamtejsze imprezy. Różne kobiety zawitały
wtedy w jego łożu. Począwszy od turystek, kończąc na tych miastowych. Takk...
John Wayne miał w sobie to coś co sprawiało, że kobiety traktowały go trochę
jak narkotyk. Po pierwszym spróbowaniu, uzależniał na dobre. Chciały z nim
przebywać non stop, chciały się kochać, wziąć ślub, mieć dzieci... Ale nieee, niee... to nie było w stylu Johna.
Chciał się pobawić, korzystać z życia... i właśnie wtedy poznał Keylę. Zakochał
się w niej od pierwszego wejrzenia. Była młoda, piękna, naturalna. Taka
opalona, egzotyczna..To była pierwsza dziewczyna, którą zaprosił na spacer.
Zaczęli się coraz częściej widywać, spędzali ze sobą niemalże całe dnie. Kochali się ze sobą, co wieczór czasami tez
co ranek. Tak, to była wspaniała i pełna namiętności miłość. Urlop John'a
wydłużył sie o dobre kilka miesięcy. Był tak szaleńczo zakochany w Keyl'i, że
zamieszkał razem z nią i jej rodzicami w małej chatce przy plaży. Niedługo
później na świat przyszła Katy. Mimo pięknych widoków, świeżego powietrza i
spokoju, tamte warunki nie sprzyjały zbytnio wychowywaniu dziecka- chodziło
głównie o fundusze. Wtedy John'owi udało się namówić Keylę na wyjazd, a piąte
urodziny córeczka obchodziła już w Nowym Jorku.
Kilka lat później Katie wyfrunęła z gniazdka i znalazła się tutaj.
Kilka lat później Katie wyfrunęła z gniazdka i znalazła się tutaj.
"I've
asked about you, and they told me things, But, my mind didn't change and I
still feel the same What's a life with no fun, please don't be so ashamed.I've
had mine, you've had yours.We both know, we know."
TWO HALVES OF MY HEART
Katy od dziecka była najmądrzejsza na świecie i nie słuchała
się nikogo. W przedszkolu potrafiła się kłócić nie tylko z rówieśnikami, ale
też nawet z opiekunkami.
Nie zmieniło się to do tej pory - nadal jest najmądrzejsza
na świecie i robi to co chce. Nikt nigdy nie mógł jej przemówić do rozumu i
ustawić. Rodzice, jako wpływowi biznesmeni, oczekiwali od niej perfekcji, a ona
zwyczajnie nie chciała być perfekcyjna. Nie chciała być nawet dobra! Lubiła
swój roztrzepany charakter i to, że ludzie nazywali ją nieogarniętą. Lubiła
bałagan w pokoju i to że zamiast wstawać z łóżka, to się z niego zwlekała.
Kiedy wychodziła z domu, zawsze czegoś zapominała i musiała się po to wracać.
Co prawda, czasami było to męczące ale właśnie taka była Katy. Roztrzepana, ale
taką każdy znał i kochał. Ma dość nietypową filozofię życiową, którą inni
uważają trochę za tchórzostwo. Ciągle powtarza sobie, żeby nie brać życia zbyt
poważnie i próbuje brnąć przez nie, według tej zasady. Stara się nie myśleć
zbyt intensywnie o niektórych rzeczach, ponieważ jej zdaniem zawsze wtedy
wszystko się komplikuje. Poza tym nie co płakać nad rozlanym mlekiem, co się
stało to się nie odstanie. Jest zdecydowanie typem marzycielki, osobą która
kieruje się swoimi uczuciami, a nie rozumem. Czasami jest to w pewien sposób
dla niej szkodliwe, ale i tak uważa to za najlepsze rozwiązanie. Ma silny
charakter, jest odważna, pewna siebie i zawsze chętna do walki. Nigdy się nie
poddaje. Jest szczera, jeśli kogoś nie lubi to po prostu go o tym poinformuje.
Przez to, od zawsze miała problem z nauczycielami: nienawidziła nauczycielki od
matematyki - było to widać, słychać i czuć. Niestety, jeżeli ma ochotę napluć
komuś w twarz, to nie będzie w stanie podzielić się z nim przyjaznym uśmiechem.
Jak każda kobieta, lubi się mścić, dogryzać i dokuczać - taka z niej cholera!
Ma wady, jak każdy. Jest bałaganiarą, jej życie wygląda jak jej pokój -totalny
bajzel. Spóźnia się, jest leniwa i do tego jeszcze o wszystkim zawsze zapomina.
Nie zawsze potrafi sobie radzić z niektórymi ciężkimi
sytuacjami, a duma zarozumiałej gówniary nie pozwala przyznać się do błędu.
Zdecydowanie typ imprezowiczki. Kiedy tylko nadarzy się okazja, leci do klubu,
w plener, na ogniska... Pije alkohol, za
papierosami nie przepada. Acz z racji jej pochodzenia jakoś tak automatycznie
udzieliło jej się zamiłowanie do marihuany.
"One
time, been in love one time.
You and all
your girls in the club one time.
All so
convinced that you're following your heart,
Cause your
mind don't control what it does sometimes"
YELLOW DIAMONDS IN THE LIGHT
Katy urodę zdecydowanie odziedziczyła po mamie. Jedynie
zielony kolor oczu zawdzięcza ojcu.
Jej naturalny wygląd włosów jest następujący: grube, długie,
brązowe.
Mimo zachwytu znajomych, Katie nie przypadły do gustu.
Włosy ścięła i pofarbowała. Uzależniła się od tego na tyle,
że teraz farbuje je non stop, a wszystko zależy od tego jaki ma kaprys.
Aktualnie postawiła na ich naturalny wygląd, jednak można być pewnym że za
kilka miesięcy to się zmieni. Jest posiadaczką słodkiego, cukierkowego, wręcz
dziecięcego typu urody. Czasami wydaje jej się, że nie ważne ile będzie miała
lat - zawsze będzie wyglądać na czteroletnią dziewczynkę. Piersi krągłe, jędrne
w wystarczających rozmiarach.
Ogromnym minusem jej figury jest fakt, że posiada fatalnie
małe wcięcie w talli. Prawie, że go nie ma.
Strasznie męczy się przy doborze strojów kąpielowych, albo
obcisłych sukienek - stara się jakoś maskować ten defekt. Na szczęście nie do
końca idealną figurę wynagradzają długie i zgrabne nogi.
Kate nie jest typem dziewczyny, która podkreśla swoje atuty.
Lubi wygodę i lekki nieład.
Jeśli chodzi o ciuchy, wręcz uwielbia jeansowe szorty,
bokserki, koszule w kratę i bandanki.
Preferuje też fullcapy i trampki. Posiada jedną parę
beżowych Timberlandów, z którymi nigdzie się nie rozstaje. Widać po nich, że są
ofiarami częstego i brutalnego użytku.
Ma słabość do błyskotek - zawsze jest obwieszona różnymi
wisiorkami, bransoletkami i pierścionkami.
Na poważniejsze okazje ubierze sukienkę, obcisłe jeansy, ładną
bluzkę, szpilki ...
W pokoju - pełny luz: dresy, rozciągnięte koszulki, szalona
kitka na środku głowy i paputki.
"We
all have our nights though, Don't be so ashamed.
I've had
mine, you've had yours.
We both
know, we know.
You hate
being alone when you ain't the only one.
You hate
the fact that you bought the dream"
INNE:
-atakująca w szkolnej reprezentacji siatkówki
-wielka fanka komiksów DC, oraz MARVEL
-ma słabość do błyskotek
-ma kilka drobnych tatuaży na swoim ciele [sztuk 17]
-jej ukochanym zespołem jest The Prodigy
-boi się żab
-reggae też nie pogardzi
- z racji pochodzenia, lubi sobie zapalić co nieco
-Posiada nowo narodzonego braciszka Henryka [nienawidzi tego
imienia]
-Gra na perkusji i nie rozumie zamiłowania ludzi do solówek
gitarowych
-bardzo dobrze śpiewa, ale mało osób o tym wie.
Jedynie bliscy znajomi mają okazję ją usłyszeć na jakiś spotkaniach towarzyskich, gdzie wszyscy są zjarani i pijani
-bardzo dobrze śpiewa, ale mało osób o tym wie.
Jedynie bliscy znajomi mają okazję ją usłyszeć na jakiś spotkaniach towarzyskich, gdzie wszyscy są zjarani i pijani
-nienawidzi przedmiotów ścisłych - od zawsze.
-jej ulubionymi postaciami komiksowymi są Flash, Iron Man,
Hawkgirl i Deadpool.
| WAKACYJNIE |
| POWIĄZANIA | NOTKI | ZDJĘCIA |
[ dobry wieczór :3 wątki -tak, powiązania -tak, tak, tak!
Karta będzie co chwila zmieniana i uzupełniana o nowe
informacje
gg:
39250873
Cytaty:
Drake ft Rihanna - Take care ]
[Witamy w DP! Zachęcamy do rozpoczynania wątków z innymi autorami, którzy nie są obecnie na urlopie. Miłej zabawy.]
OdpowiedzUsuń[ Ochotę jasne! Gorzej z pomysłem.]
OdpowiedzUsuń[ Hm...czemu by nie ^^]
OdpowiedzUsuń[ postaram się ale ostrzegam, że dawno tego nie robiłem.]
OdpowiedzUsuńJak co czwartek rano by nie iść na pierwsze lekcje, które jakimś przypadkiem zawsze okazywały się wychowaniem fizycznym, grywał sobie z Kate. Może i nie był rockmanem bo nie miał gitary elektrycznej tylko akustyczną, może i było go stać na gitarę, którą by tylko sobie wymarzył, jednak on na chwilę obecną nie miał zamiaru jej zamieniać na nic innego.
Podjechał samochodem w określone miejsce, oczywiście zapalił papierosa i dopiero wtedy mógł tak naprawdę funkcjonować. Wyjął pokrowiec z gitarą z tylnego siedzenia i czekał aż dziewczyna pojawi się na jego horyzoncie.
[Cześć ;D Masz może jakiś pomysł na wątek między naszymi postaciami? ;>]
OdpowiedzUsuń