wtorek, 12 lutego 2013

Los mnie w drogę pchnie... Do Santa Fe.

Claudia Bonnet 

Włoszka z krwi i kości § lat 17 i pół § pani projektant § córeczka tatusia § lekko szalona dziewczynka § młodsza siostra § ciekawskie stworzonko § mały chochlik §


Claudia urodziła się rok po swoim starszym braciszku- Alexie. Nigdy nie czuła się odtrącona przez rodziców. Zawsze traktowali ich równo, jednak z jakiegoś powodu stała się ulubienicą ojca. Dawał jej wszystko czego chciała a nie chciała wiele. Co jakiś czas prosiła o nową lalkę, jeśli jednej obcięła już wszystkie włosy, o nową sukienkę jeśli nie chciała chodzić w jednej przez tydzień. Kiedy skończyła pięć lat małżeństwo jej rodziców rozpadło się z niewiadomych powodów. Wzięli rozwód a dzieci zostały z ojcem. Kilka miesięcy później ubrani w odświętne stroje świętowali ślub ojca. Macocha była przemiła do dnia kiedy  Claudia przyłapała ją na zdradzie. Wtedy dziewczyna postanowiła wyjechać do Ameryki. Jej brat zrobił to rok wcześniej i ojciec się zgodził. Przeniosła się do Palm Springs gdzie zaczęła naukę w liceum na profilu artystycznym. W tym momencie jest w drugiej klasie i planuje już swoją przyszłość.




Powiązania

Album

Ciekawostki

Notki





[Karta nie podoba mi się ani trochę. Jak tylko znajdę więcej czasu to poprawię. Na zdjęciu Katherina Graham. Cytat w tytule jest z piosenki "Santa Fe" z musicalu RENT. Zapraszam do wszelkich wątków i powiązań. :> Alex będzie niedługo do przejęcia. :D
Ostatnia aktualizacja: 17.02.2013r.]

11 komentarzy:

  1. [To ja mam tylko dwa pomysły ;D
    1. Uciekł jej kot lub pies, który przypałętał się do Prybka, a on ma tam jakieś serduszko i przygarnął do siebie. Jeszcze tego samego dnia wieczorem zaczął rozwieszać ogłoszenia o znalezionym zwierzaku i Claudia by się do niego zgłosiła.
    2. Może przyjąć, że Patryk zna się dobrze z Alexem i chciał mu zrobić wlot na dom, ale jak się okazało go nie było, ale była za to jego młodsza siostra, którą jakoś tam kojarzył. I zacząłby się z tego jakoś tłumaczyć czy coś :)

    Nic innego chyba nie wymyślę. :)]

    Prybek

    OdpowiedzUsuń
  2. Alex był pierwszą osobą, którą Patryk poznał po przybyciu do Palm Springs. Czuł się w tym mieście osamotniony i ograniczony, jednak on pomógł mu jakoś wrócić do tego samego Prybka, którym był w swoim ojczystym kraju - Polsce. Od tamtego czasu byli dla siebie jak bracia i dużo czasu spędzali ze sobą. Właśnie też dlatego wchodzili do siebie bez żadnego zbędnego pukania i uprzedzania. Jednak zawsze trafiali na siebie i robili razem coś raczej niezbyt mądrego, bo w końcu Patryk inteligencją nie grzeszy. Tak miało być i tym razem. Wszedł do domu kumpla. Zatrzymał się w korytarzu, gdzie zobaczył zapewne jego młodszą siostrę.
    - Ja do Alexa - pomachał jej czteropakiem i ruszył w głąb domu, aby skierować się do pokoju "brata".

    OdpowiedzUsuń
  3. [Jasne ^ ^ A jakiś pomysł na powiązanie? ;> Birkhoff]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to go kurwa nie ma? Powinien być. Powinien siedzieć w swoim pokoju. Chociaż z drugiej strony może robić coś innego. Dziwne, ale jednak.
    - Wiesz o której będzie? - oparł się o fotel, tak że był nad nią i w sumie za nią. - A zresztą. - machnął rękę i usiadł na drugim fotelu.
    Przez chwilę patrzył w telewizor, ale szybko się tym znudził.
    - Palisz? - wyciągnął w jej stronę dłoń, w której znajdowała się paczka jego ukochanych Marlboro.

    OdpowiedzUsuń
  5. [Zdecydowanie tak. :D Fajny chłopczył i ładna dziewczynka powinni mieć wspólny wątek. :) Jakieś pomysły?

    Randy]

    OdpowiedzUsuń
  6. [Zdecydowanie podoba mi się! Spełnią to się marzenia Randy'iego o tym żeby mieć wielbicielkę. XDD :D No cóż, przeczuwam wielką zabawę. :D Zacznijmy, najlepiej ni z tego, ni z owego. Najlepiej jakoś śmiesznie! Skoro to jest pani projektant to mamy spore pole do popisów. ^^]

    Głupie pomysły przychodzą zawsze w najmniej spodziewanym momencie, w najbardziej nieodpowiednim miejscu i czasie. Zwłaszcza jeżeli to lekcja matematyki z niebywale surową nauczycielką. Czyste utrapienie było z tą kobietą. Randy'ego często zastanawiał fakt jak takie harpie mogą mieć mężów. Z tego miejsca czuł dla nich współczucie, biedni chłopcy, straceńcy. Pozostało na szczęście kilka minut do końca zajęć, a blondyn usiadł najdalej jak mógł od biurka nauczycielskiego, więc mógł sobie w spokoju szkicować swój kolejny komiks. Popatrzył na swoją koszulkę z motywem spider-mana, której tak bardzo nienawidził jego ojciec (osobiście uważał, że szczytem elegancji było zarzucenie na taką koszulkę marynarki), i łobuzerskim uśmiechem dalej rysował jak jego ulubiony superbohater dalej rozprawia się ze złoczyńcami i złym występkiem. Nagle zastygł w bezruchu a w jego głowie zrodził się niesamowity, idealny i szalony pomysł. Gdy tylko zadzwonił dzwonek, wyskoczył jak oparzony z ławki i nawet nie zważając na krzyki nauczycielki o pracy domowej, wypadł na korytarz. Dokładnie wiedział kogo szukać, dziewczyna była z tego samego rocznika, zresztą Włoszka - trudno takiej nie zauważyć. I stała właśnie przy szafce, wyciągając z niej grube książki. Jakby sam Bóg mu kibicował. Szybko podszedł do niej, nonszalancko oparł się i rzucił dziewczynie niewymownie rozbrajające spojrzenie.
    - Hej, czy to nie ty przypadkiem chodzisz na kółko dla projektantów?

    OdpowiedzUsuń
  7. [No więc tak — co do pomysłów i tak dalej to nie mam, ponieważ z karty wiele nie jestem w stanie wywnioskować, żeby nie rzucać banałami. XD
    Co do wątku/powiązania — Katherina i Nina grają razem w serialu, więc na pewno mamy mnóstwo gifów do wykorzystania w powiązaniach, więc coś im by się przydało wrzucić. :D Tak, lubię szukać odpowiednich grafik, weheartit.com i tumblr to moje drugie domy. <3]

    Oriane

    OdpowiedzUsuń
  8. Popatrzył na dziewczynę badawczo. Była strasznie zestresowana. Najwidoczniej nie tylko jemu szkoła działała na nerwy, ale żeby tak strasznie ją przeżywać? Aż poczuł do niej opiekuńcze uczucia i zachciało mu się zabrać ją z tego miejsca i dać do wypalenia porządnego, uspokajającego skręta. Tak, straszy brat byłby z niego idealny. Poklepał ją po ramieniu i uśmiechnął się jak najbardziej pokrzepiająco.
    - Kochanie, potrzebuję twojej pomocy. Jestem Randy. - wyszczerzył się łobuzersko i wyciągnął do brunetki dłoń, jak go mama uczyła.

    OdpowiedzUsuń
  9. [Okej, jeśli wykażesz się jakimś pomysłem. Z Twojej karty niewiele wydedukowałam :C]

    OdpowiedzUsuń
  10. - Dobra, dobra - wstał i podszedł do okna, które następnie uchylił. Odpalił fajkę i od razu poczuł się lepiej, chociaż i tak mu nic nie było. Patryk żył w przekonaniu, że wędzone dłużej trzyma, więc palił dużo, bardzo dużo.
    - Alex się nie chwalił, że ma taką ładną siostrę - wypuścił dym i spojrzał na dziewczynę.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum