poniedziałek, 18 lutego 2013

John Stanley Denis Jenkins


 Urodzony na Bronx'ie w Nowym Jorku 15 kwietnia | klasa IV | wydział taneczny-hip-hop/jazz | drużyna koszykarska- rozgrywający | W szkole jedynie dzięki ciężko wypracowanemu stypendium | dorabia w klubie jako striptizer | mieszka w dwupokojowym mieszkaniu wraz z koleżanką z wydziału | aktualnie singiel | wierzy w przyjaźń damsko-męską | 

Krótko o dzieciństwie- dziecko artysta
 John już od małego przejawiał talent artystyczny "bugając" się i wymyślając różne zabawne teksty. Matka zapisała go więc do  The Arts Kids, grupy teatralnej, gdzie jako 10 latek zadebiutował na scenie jako wychudzony Pinokio. Trzy lata później, w lipcu 2003 r., przeniósł się z rodziną zastępczą do Baltimore, gdzie zaczął uczęszczać do Baltimore School for the Performing Arts, rozpoczynając naukę baletu z jazzem i hip-hopem(dodatkowo) i to właśnie tam młody Jenkins podjął decyzję o kontynuacji nauki w dziedzinie sztuki pięknej. 
 Jednak czy tę szkołę skończył? Niestety nie... Utrata ojca zastępczego i niewystarczalność zarabianych środków przez matkę zastępczą nie dawały takich możliwości. Zajął się więc pracą dorywczą u sąsiada pomagając przy naprawie samochodów, z tańca i koszykówki dokształcał się w miejscowym domu kultury, a do tego dochodziła jeszcze szkoła, którą chcąc nie chcąc zaliczyć musiał... i w sierpniu dostał niezwykłą szansę. "Znikąd" napatoczyły się występ w teatrze, skorzystał. Wyłowili go i teraz siedzi między wami ciesząc się z tego, że może zająć się swoją pasją.

  

Wygląd
 Z pewnością nie powiedziałbyś, że Jenkins prezentuje się jak wychudzona baletnica w trykocie i tiulowej spódniczce, ale to chyba dobrze. Nikogo nie przyprawia to o mdłości, a najważniejsze chyba jest to, że nikt nie straci wzroku, prawda? W prawdzie tancerzem jest, ale zazwyczaj się nosi w sposób dość luźny- jeansy, dresowe spodnie, koszulka, bluza, niekiedy sweter i trampki bądź adidasy(nawet zimą).
 Hiphopowiec mierzący sześć i pół stopy(198,12 cm) o atletycznej budowie i ściętych dość zwyczajnie włosach? Baletnicą? Ha...ha...ha. Nawet jeśli zapytasz to z pewnością się nie przyzna. Pokręci jedynie ze śmiechem głową, przewróci zielonymi oczami i uda, że usłyszał świetny kawał.  

Charakter
 Mieszanka artysty i sportowca może wydawać się iście wybuchowa, ale czy rzeczywiście tak jest? Jeśli postawimy go wśród zwyczajnych chłopaków ze szkoły to właściwie nie będzie się tak znacznie  wyróżniał- bardzo szybko wtopi się w tłum, ponieważ mimo jego wzrostu i zainteresowań, jakoś nie przepada za świeceniem swoim obliczem przed każdym. Nie należy do tych "głodnych" zainteresowania, nie potrzebuje grupki fanów by żyć, w końcu najlepiej mieć kilku, ale prawdziwych przyjaciół... Tak więc wielce elitarną osobowością w szkole nie jest. Lubi ukrywać informacje, poznawać osoby po kolei z ciekawością. Można więc stwierdzić, że jest tak zwaną "odkrywczą" postacią. Kocha kobiety i to w sposób przyjacielski jak i partnerski. Uwielbia je zdobywać i być zdobywanym, jednak nigdy nie wygląda to jak "złapać, poderwać, zaliczyć i odstawić". Nigdy nie zmusi się do szanowania kobiet, które same wskakują mu do łóżka. Jeśli ktoś chce być traktowanym jak laska do towarzystwa, to po prostu taka będzie. Proste? Ma słabość do kobiet nieśmiałych.
 Miły z natury, nie kolekcjonuje wrogów. Wredny bywa wtedy, kiedy rzeczywiście jest to potrzebne, no bo i po co się wysilać? Po co guzy? Po co kolejne blizny na ciele? Uchodzący za wieżowiec pod ciuchami ukrywa blizny z kontuzji, wypadków i innych dziwacznych sytuacjach, o których raczej nie rozmawia na trzeźwo.  Jak wiele innych osób nie przepada za stereotypowym ocenianiem "książki po okładce"... Wie, że nie jest szczególnie wybitny z przedmiotów takich jak chemia, matematyka czy fizyka, ale daje radę. Ma uczucia, kocha jak każdy- może nieco inaczej bo dba o relacje i stara się nie przejmować czyimiś uwagami odnośnie tego w jaki sposób się komunikuje, ubiera, czy zachowuje.
 Jedyne, czego ludzie rzeczywiście powinni się inni obawiać to to, że naskakiwanie na jego bliskich nie skończy się z pewnością na podaniu rączki. Za tymi, których ceni pójdzie na koniec świata, a jeśli będzie to konieczne: zasłoni własnym ciałem.

Dodatkowe rozbudowane: 
♣ W jego mieszkaniu najczęściej z głośników dudnią rytmy hip-hopu, idealne wręcz do tańca, czy zwyczajnych ćwiczeń codziennych. Najbardziej nie odpowiada to jednak jego sąsiadom, którzy chyba uznali, że konkursem będzie największa ilość wezwań policji do jego domu odnośnie zbyt głośno puszczonej muzyki.
♣ Często pojawia się w klubach tanecznych. Nie upija się- bo po prostu nie lubi. Po alkohol sięga jedynie wtedy, gdy znajduje się pod dużą presją otoczenia.
♣ Goli się co pięć/sześć dni, tak więc zdarza mu się chodzić w lekkim zaroście.


Bliscy ♠ Galeria 

Nigdy nie wiem co mam pisać... Karta- słaba, jak zawsze z resztą. :/ 
Mimo to zapraszam wszystkich do wątków/powiązań. 
FC: Channing Tatum
Jeszcze ją poprawię, więc jak są jakieś  błędy, pomyłki czy cokolwiek- wybaczcie. 

5 komentarzy:

  1. [To cześć. Żeby tak nie przychodzić z pustymi rękoma to od razu rzucę jakimś kawałeczkiem historii, który dla nich wymyśliłam.
    Może poznali się przy jakiś korkach z matmy? Nie napisałam tego w karcie (jak zwykle xP), ale Oriane naprawdę lubi matematykę (i informatykę, dlatego wrzuciłam ją na IT xD) i tylko z tego ma dobre oceny, bo łatwo jej przychodzi i nie musi poświęcać na to nieposiadanego czasu xD Można wykorzystać jego słabość do kobiet nieśmiałych (w końcu Oriane nie jest duszą towarzystwa, gdy całe dnie poświęca córce xD) i właśnie dlatego mógł 'chcieć', żeby to ona go pouczyła, nawet podświadomie. Przy okazji korków mógł kiedyś poznać córkę Ori, a Ilu go w sobie 'rozkochać' swoim zachowaniem ciekawskiego aniołka. xD Ilu wszystkich w sobie rozkochuje xD A że korki to nudny temat, to załóżmy, że dzięki Ori już się trochę podciągnął i teraz, nie wiem, zaprosi ją na kawę w ramach podziękowania xD ALBO COŚ INNEGO xD
    Może trafisz w mój wątkowy gust i będę regularnie odpisywać. xD Ostrzegam, że ja średnio odpisuję co trzy dni. ŚREDNIO. xD
    Jeszcze raz cześć xD]

    OdpowiedzUsuń
  2. [ No więc może An będzie chciała tak dla rozluźnienia pójść do klubu ze striptizem. Tam spotka Jenkinsa i zobaczymy co dalej. ]

    Anne

    OdpowiedzUsuń
  3. [Kogo my tu gościmy! xP Wątek? Masz pomysł na powiązanie z Birkhoff? ;>]

    OdpowiedzUsuń

Archiwum