piątek, 31 sierpnia 2012

I'm everything you need!




J A M E S   M A R S H A L L
19lat (15.01.1993r),
Moskwa, Rosja 
IV klasa, profil medyczny

Dziewiętnaście lat temu Marshall urodził się w windzie w Moskwie. Jego matka, głupia ciężarna kobieta, aktualnie przebywała w jednym z pięciogwiazdowych hotelów i nawet nie zdawałą sobie sprawy, że winda jest zepsuta. Inni, którzy znajdowali się w tym małym pomieszczeniu równieć nie mieli o tym zielonego pojęcia. Pech chciał, że gdy jechali w górę, winda zatrzymała się pomiędzy piętrami, uniemożliwiając tym ucieczkę. Wtem Anja zaczęła rodzić. Panika! Nikt nie wie jak przecież odebrać poród! Po wielkich męczarniach kobieta jednak wydaje na świat pięknego chłopca. Nadała mu od razu imię. James.
Mimo, że matka jest rosjanką, to ojciec nie. Chociaż i to jest niewiadome. Jimmy jest bowiem poczęty jako tak zwana wpadka. Widać, jego matka jako nastolatka (tak, nastolatka - urodziła go mając 19 lat) bawiła się wyjątkowo dobrze. Jej partnerów nikt nie zliczy, tak więc niewiadomo, kto jest ojcem Marshalla .Lafirynda. James czuje do niej obrzydzenie, chociaż sam co do partnerek nie jest lepszy.




 W małym pomieszczeniu znajdowały się trzy osoby. Kobieta, mężczyzna oraz dziecko; matka, jej nowy kochaś i dziecko kobiety. Para nie zwracała zbytniej uwagi na schowanego w kącie chłopca. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że nie są świadomi jego obecności. Alkohol zmącił im w umyśle, dawał znać o sobie poprzez czyny zakochanych. On delikatnie muskał ciało kobiety, a ona nie była obojętna. W końcu doszło do aktu miłosego, amłody Marshall uważnie się temu przypatrywał. Z zainteresowaniem, ciekawością, podnieceniem. W tej samej chwili zapragnął posiąść to samo dobro co oni, za wszelką cenę.
 Mijały tygodnie, miesiące, lata, a Jimmy dorastał na buntowniczego i złego chłopca. Jego rówieśnicy.. Cóż dużo o nich mówić skoro uciekali od chłopaka najdalej jak potrafili. Szczególnie dziewczęta się go obawiały, piękne i młode dziewczęta, do których Jamesa aż ciągnęło. Była jednak jedna szesnastoletnia naiwna kobietka, wierząca, że Marshall nie jest wcale taki zły. Wierzyła, że w głębi duszy ten brutalny chłopiec jest cudowny, dobry, grzeczny. Zaprzyjaźniając się z nim, próbowała pomóc jemu samemu odkryć dobro ukryte w nim. Na próżno.




 James mierzy metr dziewiędziesiąt dwa, jest więc dość duuuuuuużym chłopcem. Jego wzrost pozwala mu na granie w koszykówkę; swoją drogą bardzo się z tego cieszy, bo uwielbia ten sport 9jest kapitanem w tym sporcie). Ogólnie, Marshall kocha męczyć się fizycznie - każdy sport jest jego i pragnie doskonalić go. Posiadacz turkusowych oczu lubi również wysilić się psychicznie. Bardzo inteligentny z niego mężczyzna. Chodzi na profil medyczny; ma nadzieję zostać kiedyś patologiem jak mama (uwielbia kroić ludzi, a szczególnie tych słodkich truposzy) Od czasu do czasu zobaczysz go z książką Sapkowskiego, Tolkiena czy Kinga w ręku. Na uszach zazwyczaj ma duże słuchawki, w których grają rockowe i metalowe brzmienia, najczęściej jest to The Offspring, AC/DC, Nirvanę, Cannibal Corpse czy innego cudownego zespołu.

 To może coś o jego charakterze? Dziwak.  Jedno słowo: Nie podchodź do niego bez kija. Jest typem niegrzecznego chłopca. Wykorzysta wszystko co się rusza. Uwielbia krzywdzić ludzi (i nie tylko ich), sprawia mu to radość. Nie pomoże Ci jeśli poprosisz, sam musi chcieć. Taki kaprys i tyle! Wygadany, jeśli zainteresujesz go swoją osobą, a to nie lada wyzwanie. Jest bowiem bardzo wybredny, w dodatku marudny. Kłamca. Kłamca doskonały. Kryminalista, ale ciiiii. Nieufny; nie wyjawi Ci swojej tajemnicy. Mrożącego w żyłach sekretu. Jesteś pewien, że chcesz go poznać? Marshall jest... psychiczny. Pod wieloma względami - przybiera wiele masek na swoją cudowną, piękną twarzyczkę. 


- Na pierwszą randkę zabrał swoją dziewczynę na samotny trening kickboxingu (pomyśleć, że totalna klapa, a jednak dziewczynie bardzo się podobało)
- Uwielbia skoki na bungee, nie potrafi żyć bez adrenaliny.
- Popełnia wiele przestępstwa, takie jak kradzieże lub dilowanie.
- Pali jedynie, gdy jest zdenerwowany, bardzo podekscytowany lub znudzony.
- czytuje mangę, ogląda anime.

[Bryyyy ! :D Po imprezie postanowiłam dać tutaj swojego Jamesa. Wątki/powiązania mile widziane. A, karta jest stworzona z kilku moich innych postaci. Twarz: Thomas McDonell.]

19 komentarzy:

  1. [Heh, nasz niewyżyty James xD W karcie zaplątało ci się imię Nathaniel i nazwisko Donovan ;) Aż się boję (;]), ale może jakiś wątek? :D]

    OdpowiedzUsuń
  2. [To ja poprosze pomysł a zacznę:D Oczywiście powiazania jakiegoś równiez się domagam:)]

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszłam do stołówki, jak zwykle pełnej. Zaczęłam przeczesywać wzrokiem salę w poszukiwaniu wolnego miejsca. Po krótkiej chwili znalazłam. Skierowałam się w stronę Jamesa. Stanęłam na przeciwko niego.
    - Cześć, zajęte?
    Uśmiechnęłam się lekko.
    [Sorki za długość:<]

    OdpowiedzUsuń
  4. [James, James, Jaaames. Akurat nie ma opcji, by on i Zack się nie znali, bo są razem w drużynie koszykówki. Mają nawet parę podobnych zainteresowań (zawsze zakładam, że Zachary lubi to co ja) - na pewno King, ogółem muzyka i manga (choć Zack woli od nich amerykańskie komiksy, to jednak i ją czytuje).
    Jakiś wątek? xP]

    Zack Collins

    OdpowiedzUsuń
  5. [Cześć. Może jakieś powiązanie + wątek?]

    OdpowiedzUsuń
  6. [Spoko xD Mam zacząć? Czy masz niesamowitą ochotę, żeby wprowadzić nas w klimat treningu? xp]

    Zack Collins

    OdpowiedzUsuń
  7. [Skąd ja to wiedziałam xd]

    Tak mu się dzisiaj nie chciało iść na trening. Był zmęczony już samym porankiem, kiedy się okazało, że nie ma nikogo, kto mógłby odprowadzić Danielle do szkoły. Ojczym w delegacji, mama na jodze, siostry się wykręciły i został on, naiwniak. Co z tego, że jej placówka była w przeciwnym kierunku i do szkoły musiał biec jak szalony? Do szatni wpadł jako przedostatni, rzucając szybkie przywitanie tym, co akurat wchodzili na halę, i ściągając na wejściu koszulkę. Musiał się szybko przebrać, trener nie znosił spóźnialskich i dawał im karne zadania. A ich trener był sadystą, więc podpadanie mu zakrawało na głupotę. Wpychając wszystko do szafki zerknął na salę. Brakowało...kapitana? Gdzie on, kurna, był? Trener odstrzeli mu łeb, jak się zaraz nie zjawi! I wszyscy dostaną jakąś cholernie wykańczającą rozgrzewkę. Wiadomo, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

    Zack Collins

    OdpowiedzUsuń
  8. [Ojejciu, nie wiem czy Christi komukolwiek by sie wtedy pokazała, ale możemy spróbować. xD Więc gdzie miałaby się toczyć akcja?]

    OdpowiedzUsuń
  9. [ Hejka :D Więc, co może jakiś wątek? :)]

    OdpowiedzUsuń
  10. [No nie wiem, mogliby się zmierzyć na boisku do siatki, bo oboje to sportowcy, a Oriane mogłaby mu rzucić wyzwanie na tym właśnie polu (wiedząc, że wygra), on nie mógłby odmówić i by się zmierzyli, a ona uraziłaby jego męską dumę. xD Taki plan, żeby mu dopiec po imprezie czy cuś xD

    Jak chcesz, to mogę myśleć nad czymś dalej xD]

    OdpowiedzUsuń
  11. Destiny Salvage1 września 2012 10:28

    [No czeeeeść :D <3]

    OdpowiedzUsuń
  12. [Siema, jest chęć na wątek z Linroe? ;) Można by z nich zrobić wybuchowy duet! Najwyższy chłopak i najniższa dziewczyna. Coś w tym jest, nie sądzisz? ;)]

    OdpowiedzUsuń
  13. [Prosiłabym o podrzucenie mi jakiegoś pomysłu, tudzież miejsca spotkania, a ja postaram się zacząć jakiś wątek.;)]

    OdpowiedzUsuń
  14. [Cześć, może jakiś oryginalny wątek?]

    OdpowiedzUsuń
  15. Czasem w życiu człowieka zdarzają się sytuacje, które już na zawsze zostają w naszej pamięci. W głowie Wendy kłębiły się myśli różne, ale czasem wracała do wspomnień z powszednich wakacji. Wtedy tak naprawdę weszła w ten cały świat 'dorosłych' i spędziła miłe chwile z Woodym. Tak..to nie było prawdziwe imię, ale tak zawsze go nazywała w swoich myślach. Ten czas kiedy uciekła z domu i spędziła go w towarzystwie mężczyzny był naprawdę piękny i beztroski. Trzeba przyznać, że kto normalny nie chciałby uciec od problemów mając przy sobie wyjątkową osobę. Mimo, że tak naprawdę się jej nie zna wydaję się bliska. Jednak co tak naprawdę ich rozdzieliło? Wendy,a raczej jej dziwny tok myślenia. Uciekła ona bowiem gdyż przestraszyła się tego co zaczęło się między nimi rodzić.
    Najczęściej gdy miała zły dzień chodziła na plaże. Przypominała sobie wtedy te dobre chwile i robiło jej się dobrze na duchu. Szczerze mówiąc, to wolała wszystko niż siedzieć w domu. Leżała na rozgrzanym piasku gdy usłyszała tak bardzo znajomy jej głos. Od razu podniosła się do pozycji siedzącej rozglądając się. W oddali szła jakaś grupka chłopaków. Stwierdziła, że zapewne jej się to zdawało, że go słyszała. W końcu w tym momencie myślała w pewnym sensie o nim. Dlatego pewna swego położyła się ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  16. [ O, jest na profilu medycznym, mogliby się znać, chociaż Meg jest w 3 klasie. To może jakiś wątek... Pomysły? :) ]

    OdpowiedzUsuń
  17. [O jeez... Pamiętałam z jakiego to filmu... Uwielbiałam ta tego aktora! I nie pamiętam x.x Zaczynasz, czy powiązanie wolisz podać? ^ ^// Hatton]

    OdpowiedzUsuń

Archiwum