środa, 18 lipca 2012

I've been roaming around, I was looking down at all I see



Aaron Wright
 17.07.1993 r., Palm Springs
klasa IV || profil IT


If you had a choice then
what would you choose, to do.
I can live without money,
I can live without the fame and
if every day was sunny I can live
without the rain and if I ever went
up to heaven I will fall right back
down that life wouldn't be living,
cause you're the one I couldn't live without.

- Chris Brown - Without You

Siedemnasty września tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego trzeciego roku, godzina osiemnasta. Po kilku godzinach zmagań na świat przychodzi Aaron Wright, syn Alexandry Wright i właściwie nie wiadomo kogo. Zaledwie piętnastoletnia dziewczyna została zgwałcona. Brakowało tylko kilkunastu metrów do miejsca jej zamieszkania. Wiele osób zajęło się tą sprawą, jednak gwałciciela nie znaleziono. Tamtego dnia Alex - tak ją nazywano, zaszła w ciążę. Nie było innej możliwości, ponieważ straciła wtedy dziewictwo, a później z nikim się nie kochała. Oczywiście dziecka mogłoby teraz nie być z nią, ale nie chciała się go pozbyć. Dlaczego? Pewnie popadłaby w depresję. Stało się jak się stało, ale to był jej synek i nie potrafiłaby go zostawić w szpitalu czy też prędzej poddać się zabiegowi aborcji. Dzięki temu maleństwu nauczyła się na nowo żyć.
 Aaron był wychowywany przez Alexandrę i jej rodziców. Już od najmłodszych lat był otaczany troską i miłością. Miał zapewniony dach nad głową, stałą opiekę oraz wszystko to co było mu bardziej lub mniej potrzebne do życia, rozwijania się. Na swoje czwarte urodziny dostał pierwszą gitarę akustyczną. Uczył go grać dziadek, który zaszczepił w małym chłopcu miłość do muzyki. Razem nie tylko grali, ale i śpiewali. To drugie bardziej spodobało się Aaronowi, więc potrafił to robić od rana do późna w nocy. Dzięki temu malec bardzo zżył się z dziadkiem i w wieku sześciu lat nie chciał opuszczać Palm Springs na rzecz przeprowadzki do Manchesteru. Alexandra spędziła wiele godzin na namawianiu go do tego i udało jej się.
W Manchesterze szybko się odnalazł. Zaprzyjaźnił się ze swoim sąsiadem - Conorem Johnston. Obaj śpiewali, ale w troszeczkę innych klimatach. Aaron wybierał przede wszystkim pop i podobne, a Conor wolał rap. W późniejszej fazie zaczęli to razem łączyć i wychodziło im to bardzo dobrze. Sami siebie nazywali "brother from another mother". Spędzali ze sobą bardzo dużo czasu, gdy mieli po siedemnaście lat zaczęli wrzucać własne wersje różnych utworów do internetu. Wszystko nagrywali osobno, ponieważ Aaron od szesnastego roku życia ponownie był w Londynie, ponieważ tam się uczył i robi to nadal. Conor łączył to w jedną całość. Wiele osób oglądało i słuchało ich filmiki wrzucane na youtube. To dodało im wiary w siebie. W wieku osiemnastu lat Aaron wydał swoją pierwszą płytę. Największą popularnością cieszył się w Kanadzie, gdzie odbyły się trzy jego duże koncerty. Teraz cały czas koncertuje po Wielkiej Brytanii i to wszystko godzi z nauką. Nie jest on tak rozpoznawalną osobą jak, np. Chris Brown, ale jednak niektórzy nieznajomi potrafią powiedzieć do niego "Cześć Aaron!", poprosić o wspólne zdjęcie czy też autograf. Chłopak wtedy jest jeszcze bardziej szczęśliwy niż normalnie.
 W Londynie zdecydowanie brakuje mu Conora. Z nim było mu lepiej. Miał się komu wygadać i zresztą ze wzajemnością. Obaj byli jak bracia i ta rozłąka trochę ich zabolała. Jednak teraz nie jest aż tak źle, bo od czasu do czasu Aaron jeździ do Manchesteru, a Conor do Palm Springs i razem robią z siebie idiotów na oczach wielu ludzi.

It's my last big breath, what you want me to do?
When you act all cool, like you already knew

- Cher Lloyd - Beautiful People

Aaron jest jednym z tych, których rozpoznasz już z daleka. Dlaczego? Nosi kolorowe spodnie, sportowe bluzy, czasami koszule w kratkę, buty firmy Nike i nieodłączna część jego garderoby - fullcapy. W sumie potrzebny byłby jakiś dobry matematyk, który zdołałby policzyć wszystkie jego czapki.
Aaron według jednych wysoki, według drugich jest niskim chłopakiem. Ma on sto osiemdziesiąt trzy centymetry wzrostu. Nie wygląda jak jakiś atleta. Posiada szczupłą sylwetkę. Na jego plecach widnieje kilka blizn, które powstały w wyniku wygłupów z Conorem. Z pod fullcapa zawsze wystają jego brązowe włosy, które układają się przeróżnie. Nie dba o to, aby były idealnie ułożone bądź też idealnie proste. Jego twarz nie musi się wszystkim podobać. Raczej nie ma wyraźnych rysów twarzy, a momentami wygląda jak twarz piętnastolatka. Posiadacz różowych ust, które znajdują się pod troszeczkę za dużym nosem. Jeszcze wyżej znajdują się oczy niebieskie, wchodzące w odcień oceanu. Potrafią przenikać rozmówców na wylot. Zawsze w nich widać iskierki szczęścia.
Wright według jednych jest przystojny, według drugich powinien się schować w domu. Tyle ilu ludzi jest opinii na temat jego wyglądu - jeszcze nigdy nie usłyszał dwa razy takiej samej.

I've asked about you, and they told me things,
But, my mind didn't change and I still feel the same

- Drake feat. Rihanna - Take Care

Wright jest za każdym razem inny, ale tylko jedna rzecz w nim się nie zmienia - na jego twarzy ciągle widnieje uśmiech, a w oczach widać iskierki szczęścia. Jednego dnia potrafi robić z siebie błazna, drugiego jest poważny, a trzeciego zadaje każdemu jakieś dziwne pytania, na które nikt nie zna odpowiedzi. To wszystko sprawia, że z Aaronem chce się przebywać. Nastawia się przyjaźnie do każdego. Raczej nie posiada wrogów, chociaż kto wie? Nie okazuje złości oraz zdenerwowania. Często zachowuje się tak, jakby żył beztrosko i nic się dla niego nie liczyło. Łatwo się do kogoś przywiązuje, dlatego trzeba uważać na słowa i na gesty wykonywane wobec niego. Miał wiele dziewczyn, ale jeszcze nigdy żadnej nie zostawił - to one zawsze od niego odchodziły. Zdecydowanie jest to osoba troskliwa i opiekuńcza. Zrobiłby wszystko dla swoich przyjaciół i rodziny. W każdej chwili mógłby zrezygnować z kariery muzycznej, która stoi przed nim otworem i zająć się czymś innym, aby uchronić rodzinnę od wścbskich osób. Przyjmuje krytykę, bo dzięki niej wie co poprawić. Nie udaje żadnej gwiazdy. Cały czas zachowuje się tak, jakby nikt poza jego gronem znajomych nie wiedział kim on jest. Stara się znaleźć chociaż chwilę dla każdego, kto jest dla niego ważny. Uważa, że jest zwykłym chłopakiem z wielkimi marzeniami, który dąży do tego aby je spełnić. Często wypowiada się w taki sposób, że powstają złote myśli. Ma własne zdanie w każdym temacie i nie boi się go wygłaszać. Nie lubi odczuwać presji, która czasami nad nim ciąży. Często robi z siebie błazna, aby rozweselić ludzi.
Aaron jest bardzo zmienną osobą, więc nie da się określić tego jaki on będzie w stosunku do kogokolwiek. Najlepiej jest się samemu przekonać.

## Dodatkowo ##
 - Mieszka z dziadkami.
- Potrafi śpiewać od rana do wieczora.
- Marzy o wielkiej karierze muzycznej.
- Uwielbia przesiadywać w parku.
- Nie ćpa, nie pali papierosów.
- Często widywany na imprezach.

Powiązania || Album || Wspomnienia
_________________________________


W tytule fragment piosenki zespołu Kings of Leon - Use Somebody.
Wizerunek: Conor Maynard.

Myślę, że karta przejdzie jeszcze wiele zmian, ponieważ nie do końca jestem z niej zadowolona. Mam nadzieję, że chociaż łatwo się ją czyta.
Ochotę na wątki i przeróżne powiązania mam zawsze, więc o to nie trzeba pytać.
Karta znajduje się także na CPS ;)

5 komentarzy:

  1. [ To ja chcę wątek : ) Ale masz może jakiś pomysł? ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Destiny Salvage18 lipca 2012 20:49

    [Pomysł na wątek z Destiny? :)]

    OdpowiedzUsuń
  3. [Pomysł na wątek? Jeśli tak, mogę zacząć:)]

    OdpowiedzUsuń
  4. [ nie bierz mnie proszę za lizodupa czy coś, ale masz świetną kartę postaci. ;) bardzo mi się podoba. a tytuł w nagłówku od razu rozpoznałam ;p uwielbiam "use somebody" kings of leon.
    a tak swoją drogą: masz może chęć na wspólny wątek ? lub też powiązsanie? ;)) ]

    OdpowiedzUsuń

Archiwum