sobota, 7 lipca 2012

Co by było gdyby...

Isabella McKing

Imiona: Isabella Amelie
Nazwisko: McKing
Klasa: II
Wiek: 18 lat
Profil: Taneczny
Zajęcia dodatkowe: Kólko taneczne gr. II
Mieszka w centrum Palm Springs z rodzicami.
Historii garstka: Isabella urodziła się szóstego lipca tysiąc dziewięćset  dziewięćdziesiątego czwartego roku w Palm Springs .
Była jedynaczką. Żyła w szczęśliwej rodzinie aż do dnia, w którym jej matka zmarła. Isabella miałam wtedy pięć lat. Po tym wydarzeniu jej ojciec popadł w alkoholizm i był niezdolny do wychowywania córeczki. Opieka społeczna zabrała ją do domu dziecka. Od tamtej pory przechodziła z rąk do rąk aż w końcu na dobre została u młodego małżeństwa. Miała wtedy dziewięc lat. Od tamtej porybyłą grzeczna, chodziła do szkoły aż w końcu trafiła do Palm Springs High School. Tam zmieniła się nie do poznania. Z szarej myszki zrobiła się z niej imprezowiczka.



Jaka jest?
Kiedy idzie ulicą nie trudno jej nie zauważyć. Może to przez jej styl a może przez coś co się nazywa urok osobisty. Isabella jest pewna siebie, arogancka, sarkastyczna. Często nie słucha tego co mówią do niej inni, więc jeśli zaczniesz z nią rozmawiać licz się z tym że może zacząć mówić od rzeczy. 

Jeśli jednak masz problem wysłucha cię jeśli miałaby siedzieć do rana. Pomoże, doradzi. Może z zewnątrz wygląda na buntowniczkę, ale to buntowniczka ze złotym serce(czasami). Potrafi długo się gniewać z byle powodu. Nie jest kolejnym rozpieszczonym dzieckiem. Ma swoją przeszłość.

Jak wygląda?

Jeśli spojrzysz w jej oczy utopisz się w nich jak w oceanie. Jej niebieskie tęczówki świdrują każdego przechodnia i ucznia szkoły. Ma pełne usta. Nie jest wysoka ma 160 cm wzrostu. Ubiera się, z pozoru, niechlujnie, lecz każdy jej strój i uczesanie jest zaplanowane. Jeśli widziałeś ją kiedyś w sukience mogłeś zrobić zdjęcie. Taki widok to nie codzienność. Faktycznie zakłada krótkie spodenki, ale sukienka to co innego. Nie zakłada ich dla byle kogo.



Co ciekawsze fakty:

♦ Pali jak smok.
♦ Alkohol jest w jej życiu, zawsze.
♦ Nienawidzi dzieci
♦ Potrafi dobrze gotować
♦ Tańcem interesuje się od dziesiątego roku życia
♦ Kilka razy była notowana i pewnie jeszcze nie raz będzie.
♦ Kiedy miała  piętnaście lat była uzależniona od  heroiny i kokainy. Od roku jest czysta.

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2012r.

6 komentarzy:

  1. [No pewnie. możesz to zacznij będę wdzięczna ; ) ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze gdy wychodził z Hieną, brał krótką smycz bo tak było bezpieczniej gdyby temu nagle odbiło. Dziś wziął długą no i już na początku spaceru było źle. Nie zauważył momentu kiedy pies wyrwał do przodu i przypadkiem owinął smycz wokół nogi jakiejś dziewczyny.- Hiena! Stój ! - krzyknął na pupila który od razu zatrzymał się.
    Ostrożnie odwiązał smycz i wyprostował się.- Sorry - mruknął cicho.
    - Nie zauważyłem że znów mu odbiło - mówił spokojnie patrząc na nią.

    OdpowiedzUsuń
  3. [Po pierwsze możemy uznać, że się znają, ale nie są przyjaciółmi czy też jakimiś bliskimi znajomymi, ponieważ jedno i drugie uczęszcza na kółko taneczne gr. II. Miejscem ich spotkania może być jakaś impreza. Więcej konkretów raczej nie trzeba. Fajnie by było, gdybyś zaczęła ;)]

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż chciał jej pomóc, ale akurat zaciekawił go jeden ze szkiców.
    Gdy dziewczyna wyrwała mu z ręki kartkę, spojrzał na nią znikłym uśmieszkiem.- Nie denerwuj się tak.- mruknął i pomógł jej pozbierać resztę szkiców. Wyprostował się.- masz talent - stwierdził nagle.- sama się uczysz szkicować, czy jakieś zajęcia dodatkowe ? -spytał z czystej ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  5. - masz talent - powtórzył z lekkim cieniem uśmiechu.- Jonathan...dla przyjaciół JD - odpowiedział na jej pytanie. Zerknął na psa który szczeknął jakby się upominał ze też tu jest.- a to Hiena - mruknął z nieco krzywym uśmieszkiem. Eh, jaka szkoda że nie mógł zmienić psu imienia, bo ten już za bardzo się przyzwyczaił.

    OdpowiedzUsuń
  6. - nie ma za co - odparł po chwili widząc jak dziewczyna się zarumieniła. No cóż musiał przyznać że to było urocze.
    - Moja znajoma nazwała go tak, chociaż miał się zwać Baron. Jednak niestety został Hiena - odpowiedział na jej pytanie. Taka była prawda, psiak miał być Baron, ale się nie udało.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum