piątek, 1 czerwca 2012

I kiedy upadniesz, masz dwie opcje: Odnaleźć swoją dawną osobowość... Albo zatracić ją na zawsze.


Tumblr_m4u6xy1k7y1ro7jdfo1_500_large Tumblr_lsvtze8wrd1qhqnh3o1_500_large Tumblr_m4rfghyr8l1qcxar9o1_500_large

A M E L I A  "M E L  BĄDŹ   M E L C I A"  M A R T I N E Z
04.06.1993 rok.
19 lat.
Klasa III, profil artystyczny.



"Rodzisz się. Przychodzisz na świat, i od razu drzesz mordę, jakby ktoś wyrządził Ci najgorszą krzywdę, o której nawet nie śmiałeś myśleć. Otwierasz oczy, powoli przesuwasz wzrokiem po zebranych w okół Ciebie twarzach. Kim oni są, do cholery ? Czego chcą ? - myślisz.

Słyszysz słowa pełne zachwytu, które są skierowane do nikogo innego, oprócz Ciebie. Jednak w Twojej głowie pojawia się inny głos, nikomu prócz Ciebie nieznany:
-Witaj na świecie, Melciu. Od teraz zaczyna się brutalna gra, w której będziesz główną bohaterką. Wygrasz ją ? "



Tumblr_m4fprifcj01r10beyo1_500_large
Tumblr_lt4tmm262a1qhbitjo1_500_largeAmelia Mia Matrinez na świat przyszła czwartego dnia czerwca tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego trzeciego roku w Seattle. Rodowita Hiszpanka z krwi i kości, która już nie jedno przeszła w swoim życiu. Córka żadnego tam znanego muzyka, a mechanika samochodowego. Ani też żadnej znanej aktorki, bądź piosenkarki. Niby to ukochana córeczka mamusi, która pała się podobno zabawą włosami. Tak, matka jest fryzjerką. Rodzina niby nie wyróżniająca się z tłumu, jedna z wielu, jaka żyje na tym świecie. Niby to Hiszpanie z tradycjami. Niby to interesujący się swoją córką.
Tumblr_m1thp6ozrt1qbkauho1_r1_500_largeGówno prawda, że tak bez skrępowania powiem. Od kiedy sięga pamięcią, Mel była zdana jedynie na swoją osobę. Od kiedy zaczęła chodzić do podstawówki, sama sobie była matką i ojcem. Sama dbała o swoje dobro, kiedy to rodzice wylewali za przysłowiowy kołnierz kolejne litry alkoholu. 
"-Zabierzemy państwa córkę do placówki opiekuńczej, tam się nią zaopiekujemy.
-Po moim trupie. Nikomu jej nie oddam. Amelia jest nasza, rozumiesz, NASZA."
Słowa te wypowiedziane przez jej ojca, po dziś dzień obijają się po głowie Amelii. od kiedy skończyła trzynaście lat, jej osobą nagle zaczęła interesować się opieka społeczna. Żadne dziecko nie powinno rozwijać się w Takiej rodzinie. Ważne chyba powinno być to, że jako taką rodzinę miała, prawda?  Że posiadała jakąś tam matkę, i jakiegoś tam ojca. Co z tego, że od zawsze mieli ją gdzieś ? Że woleli wydać swoje grosze na wódkę, niżeli sprawić córce jakiś prezent ?
Powiesz margines społeczny, bez planów na przyszłość. Zaglądając w jej kartotekę, zauważysz kilku miesięczny pobyt na odwyku. Szybko zaczęła, to trzeba było przyznać. W wieku trzynastu lat poznała smak papierosów, które szybko okazały się jej pierwszym uzależnieniem. Pewnie koleżanka poczęstowała, jakaś smarkula, która podpieprzyła fajkę ojcu bądź matce. Niestety, nie żadna koleżanka, przyjaciółka, bądź ktoś inny. Osobami, które wpędziły Amelię w ów nałóg byli jej rodzice. Zapytasz dlaczego ? Woleli powoli zatruwać jej organizm, niż pozwolić na to, żeby jej córka znalazła się w sierocińcu. Spójrzmy prawdzie w oczy. Melcia była ich jedynym środkiem utrzymania. Państwo płaciło na dziewczynę pieniądze - pieniądze trafiały do jej rodziców, którzy to mieli o nią zadbać, zaopatrzyć w najpotrzebniejsze rzeczy - pieniądze tak naprawdę ładowane były w kolejne butelki alkoholu. 
Następnie po papierosach pojawił się alkohol, w końcu narkotyki. Żeby zapomnieć, żeby uwolnić się od tego posranego życia, jak to mawiała. 
Kiedy oddawali ją na oddział odwykowy, nie protestowała. W końcu, po tylu latach, miała niebywałą szansę wyrwania się z tej rodziny, zaczęcia wszystkiego na nowo, z czystą kartą, ułożenia sobie życia tak, jak powinno ono wyglądać od początku. Odwyk był, można rzec, szansą na ponowne narodzenie się Amelii.
Gdzieś głęboko w sobie, od zawsze wiedziała że to kobiety bardziej ją pociągają niż mężczyźni. Owszem, pojawiały się sporadyczne romanse z facetami. Jednak to kobiety wolała Melcia. Amarette poznała na odwyku. Nie wiedzieć czemu, serce Martinez na widok blondynki odruchowo przyspieszyło. Zakochała się, szalała z miłości do Coliee. I owe uczycie zostało odwzajemnione. 
Nie przejmowała się spojrzeniami ludzi, szeptami na ich temat. Każdy może kochać, w taki, czy inny sposób. Zakończyły odwyk w tym samym czasie, i postanowiły, że zamieszkają razem, zaczną nowe życie we dwójkę. W Palm Springs nie mieszkają długo, jakiś miesiąc. Wspólnie z Amarette wynajmuje niewielkie mieszkanko w centrum miasta, uczęszcza do liceum na profil artystyczny, ponieważ malowanie wszystkiego co wpadnie w oko Amelii jest całym jej światem, oraz dodatkowo po szkole pracuje w niewielkiej księgarni. Ot, cała historia tej dziewczyny.

Tumblr_m4cvxik6xy1rsxit4o1_500_largeJaka jest Amelia? Zwykła dziewczyna, która chodzi po tym świecie, bo innego zajęcia nie ma. Można by powiedzieć - niepozorna. Jednak jak to  mówią, pozory mylą. Na ogół idzie się z nią dogadać. Dziewczyna miła i pomocna, jednak kiedy sytuacja tego wymaga, potrafi pokazać pazurki, oraz to, na co ją stać.
Osoba bardzo szczera - jak mawia Amarette, najszczersza osoba na świecie. Tak, Amelia nie boi się mówić tego co myśli, co jej ślina na język przyniesie. Słowa te - mimo że czasami aż nazbyt ostre i bolesne, są prawdą, nigdy kłamstwem, ponieważ kłamstwa panna Martinez brzydzi się jak niczego innego. Nie lubi być okłamywana, i sama nigdy tego nie robi.
Tumblr_m2zufbtlgq1rtiaivo1_500_largeSłabości ? Jak każda osoba, i Amelia ma takie. Jednak ukrywa je głęboko w sobie, nie pozwala, by ujrzały one światło dzienne. Jest osobą wytrwałą, dążącą do wyznaczonego sobie celu za wszelką cenę.
Pomocna, nie potrafi przejść obojętnie koło kogoś, kto wymaga pomocy. Mniejszej lub większej. W ludziach najbardziej irytuje ją ta znieczulica, która panuje. Przechodząc koło biednego, da mu pieniądze. Może i są one ciężko zarobione, ale każdemu one mogą się przydać. Nie zachodzi w głowę, co z pieniędzmi się stanie, ich nowy właściciel może zrobić z nimi co tylko chce. A Amelii już nic do tego.
W towarzystwie Am, miewa wiele różnych pomysłów, dokładnie tak samo jak jej ukochana, i tak jak ona, chce je spełnić. Każdy powinien spełniać swoje marzenia, prawda ? No więc i ona to robi, oczywiście przy pomocy Am. Czasami zamienia się w filozofa, rozmyśla nad tym " co by było gdyby..." Ale jest tu i teraz, i to się liczy.
Niby to odważna osoba, która niczego się nie boi. Udaje. jak wiele osób w tych czasach. Manipulatorka, która czasami świadomie, a czasami nawet nie, wykorzystuje innych tak, żeby to jej było dobrze. Bywa agresywna, najczęściej wtedy, kiedy jest zła. Tak, nie wyprowadzać jej lepiej z równowagi, bo to bardzo zły pomysł. Skryta romantyczka, która ujawnia się tylko czasami. Oddana przyjaciółka. Dla swojej ukochanej jest w stanie zrobić dosłownie wszystko, nawet przez chwilę nie zastanawiając się nad potencjalnymi konsekwencjami, bo to Amarette jest dla niej najważniejszą osobą, jaką Amelia posiada w swoim życiu.

Tumblr_m4aw9aaecd1qiagllo1_500_large

Wygląd? Podobno to nie on jest najważniejszy, jednak to, co człowiek na w środku. Jednak dobrze, opiszę tutaj wygląd Melci.
Mierząca sobie równe 170 cm wzrostu kobietka - kokietka, która swoje wdzięki wykorzystuje do granic możliwości. Zgrabna sylwetka, długie nogi, opalona cera. Całości dopełniają duże, brązowe oczy, które, jeśli spojrzy się pod światło przybierają bursztynowy kolor, długie, zazwyczaj rozpuszczone, ciemnobrązowe włosy, zgrabny, nieco zadarty nosek, oraz pełne, kuszące usta muśnięte wiśniowym błyszczykiem.Makijaż jedynie podkreślający te cechy urody, które są atutem Amelii, czyli oczy, widoczne kości policzkowe, no i jak już wcześniej było powiedziane usta, które warto wspomnieć, są zarezerwowane tylko dla Amarette. Ubrania dobrane tak, by podkreślały to co trzeba, aczkolwiek były wygodne. Amelia szczególnie lubuje się w bluzkach na ramiączkach, rurkach, spódniczkach, no i wysokich obcasach, których ma już... kilkanaście par, i ciągle powiększa swoją kolekcję.

Tumblr_m43hlebfoo1qgh97yo1_500_large
  • Łakomczuch nie z tej ziemi. Za coś słodkiego jest w stanie zrobić dosłownie wszystko.
  • Na szyi ma łańcuszek z literką "A" - od Amarette.
  • Każdy poranek musi zacząć od mocnej kawy.
  • Jej szkicownik to rzecz święta, i nikt nie ma prawa go ruszyć. 
  • Panikuje na widok pszczół.
  • Kiedy ma chwilę wolnego, najczęściej leży na kanapie, oglądając bajki. 
Tumblr_m0du1bl2vg1qejujwo1_500_large
AFILIACJE | TWÓRCZOŚĆ | GALERIA
[wszystko jak na razie w budowie ;]

__________________________
No więc, mam nadzieję że z kartą nie zawaliłam, jak to czasami w moim przypadku bywa ;) Na zdjęciach i gifach Megan Fox, ponieważ jakoś nikt inny nie podpadł mi do gustu tak jak ona. I proszę Autorkę Amarette o wybaczenie od razu ! Wiem że miała być brunetka, a Meg to tak bardziej (a nawet bardzo) to szatynka... Ale można mi to wybaczyć ? ;)
Wątki i powiązania jak najbardziej tak ! Nie pytać, bo ugryzę ;d
Och, i jeśli są jakieś błędy w karcie, coś pogmatwałam z opisaniem postaci Amelii, proszę o zwrócenie mi uwagi ;)



2 komentarze:

  1. [Megan.. Lubię ją. ; D W karcie nie wyłapałam błędów ani nic pogmatwanego, ale jeszcze śpię i nie gwarantuję, że nic nie przeoczyłam.
    Nie mniej podoba mi się optymizm płynący od Amelii. No i witam. ; )]

    OdpowiedzUsuń
  2. [ Moja Melcia! Jest cudowna. Sama nawet wyobrażałam ją sobie z wizerunkiem Megan Fox. A szatynka czy brunetka.... Co za różnica. Ważne że już jest. Hmmm... No to może zróbmy jako taką burzę mózgów i wtedy postanowimy kto zacznie. ]

    OdpowiedzUsuń

Archiwum