DANNY CAMERON LANGDON-BETTLEY
Urodził się 6 marca 1993r. w Nowym Jorku jako niezbyt chciany, ale jednak przygarnięty pod dach syn gwiazdy rocka. Matka, Laurie, nigdy nie zyskała jego szacunku. Bardziej od dzieci interesował ją ich ojciec, Tate, w którym mimo upływu dwudziestu lat i podupadającej sławy nadal jest żałośnie zakochana. Oprócz niego wydała na świat jeszcze jeden owoc tej "cudownej" miłości - Laylę. Sześcioletni dzieciak, jedyna osoba, która skradła jego serce. Tylko w jej wypadku można mówić o czymś takim jak "opiekuńczy Daniel".
Od dziecka nie przepadał za cytrusami, pewnie dlatego w końcu okazało się, że jest na nie uczulony, aby mógł mieć dobrą wymówkę od niejedzenia ich. W ten sam sposób zaczął udawać uczulenie na szpinak i orzechy włoskie. Co prawda nikt nigdy tego nie potwierdził, ale każdemu to wmawia. I chyba już sam w to wierzy. Nie kryje się za to z tym, że nie znosi kuchni azjatyckich, uwielbia za to śródziemnomorską i meksykańską. Uważany powszechnie za dupka nie chciał porzucić szkoły, a żeby uniknąć medialnego szumu przeniósł się na czas szkoły do Palm Springs, gdzie ma spokój.
Posiadacz dwóch psów - Shadow i Moses, własnego domu za miastem oraz trzech samochodów (Chevrolet Corvette, Ferrari Berlinetta oraz Audi A8). Muzycznie uzdolniony nie tylko za sprawą głosu. Radzi sobie z takimi instrumentami jak gitara, saksofon i skrzypce. Nic więc dziwnego, że znalazł się w klasie muzycznej, ostatni rocznik. Często widać go z aparatem, zajęcia z fotografii są jedynymi na jakie uczęszcza po lekcjach. Hedonista, ekscentryk, ekshibicjonista, narkoman i ogólnie całe zło tego świata w jednej osobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz